Żyjemy teraz w czasach rekordowo niskich stóp procentowych. Dotyczy to nie tylko polskiego rynku bankowego, ale również stóp ustalanych za granicą, w najważniejszych gospodarkach świata. Mimo wszystko niskie stopy procentowe, prędzej czy później, wzrosną. Ostrzega przed tym sama KNF.
Kredytobiorcy szybko przyzwyczaili się do niskich stóp procentowych i często nie zwracają uwagi na ryzyko ich wzrostu, zaciągając kolejne pożyczki. A przecież poziom stóp ma wpływ na wysokość oprocentowania, szczególnie przy zobowiązaniach długoterminowych, takich jak kredyty mieszkaniowe.
Kiedy rata się zmieni?
Oprocentowanie kredytów składa się z części stałej (marży banku) oraz z części zmiennej, uzależnionej od stawek referencyjnych. W zależności od waluty, w jakiej zaciągany jest kredyt, brane będą pod uwagę WIBOR (złotówki) lub LIBOR albo EURIBOR (waluty zagraniczne). Gdy stawki referencyjne zaczną wzrastać, wzrosną również raty kredytu (wyjątkiem kredytów z oprocentowaniem stałym). Taką sytuację również należy uwzględnić, zaciągając kredyt. Niestety, ma to na uwadze niewielu kredytobiorców. W związku z tym Komisja Nadzoru Finansowego postanowiła przypomnieć konsumentom o ryzyku zmiany stóp procentowych.
Stopy procentowe, czyli wróżenie z fusów
Oczywiście nikt nie jest w stanie przewidzieć, jak wysokie będą stopy procentowe za kilka lat, nie wspominając już o okresie kilkudziesięcioletnim, a przecież na tak długo zwykle zaciągane są kredyty długoterminowe. Doskonale pokazują to dane historyczne.
Jeszcze w 2000 roku WIBOR 3M znajdował się na poziomie 20%, by siedem lat później spaść do 7%, a obecnie wynosi 1,65%. Podobnie jest ze stopami w innych krajach. Kredytobiorcy we frankach szwajcarskich zapewne doskonale pamiętają, że jeszcze w 2008 roku LIBOR 3M był na poziomie 3%, a obecnie spadł poniżej zera i jest ujemny (-0,8%). Gwałtowność zmian poziomu stóp jest widoczna gołym okiem.
Banki "będą symulować"
Jeszcze w lutym Komisja Nadzoru Finansowego przypominała bankom, że należy dokładnie informować klientów o możliwości wzrostu oprocentowania zaciąganych kredytów ze względu na potencjalny wzrost stóp procentowych.
Zgodnie z zaleceniem KNF, każdy klient przed podpisaniem umowy powinien otrzymać dokładną symulację kosztów kredytu dla różnego poziomu stóp procentowych. KNF zaleca, by brać pod uwagę poziom 3%, a potem – 5%, 10%, aż do 15%. Wszystko po to, by kredytobiorcy zwiększyli swoją świadomość ryzyka stopy procentowej.