Nie jest sztuką kupić drogie ubezpieczenie mieszkania. O wiele trudniej znaleźć polisę dopasowaną do swoich potrzeb. Co z tego, że wykupimy szeroki zakres ochrony, skoro większość z tych elementów nigdy nam się nie przyda. Pamiętajmy, droższe nie zawsze znaczy: lepsze.
Wykupując ubezpieczenie domu, nie warto kierować się tylko ceną, bo może okazać się, że co prawda płacimy mało, ale nic z tego nie mamy. W drugą stronę również to działa. Można wykupić najdroższy produkt, który również nie jest nam do niczego potrzebny.
Polisa elastyczna
Już dawno skończyły się czasy, gdy trzeba było wybierać polisę taką, jaka była dostępna dla każdego klienta. Teraz bez problemu można dopasować ubezpieczenie do indywidualnych potrzeb. I warto z tego korzystać.
Nie każdy od razu musi kupować najdroższy wariant, all risk, który często proponuje niepotrzebnie szeroki zakres ochrony. Lepiej wybrać elastyczną ochronę, a tym samym wybrać takie ryzyka, które naprawdę stanowią zagrożenie dla naszej nieruchomości. W kontekście tego możemy dobrać także odpowiednie sumy gwarancyjne oraz dodatkowe produkty. Wszystko dopasowane do naszych potrzeb i niekoniecznie najdroższe.
Spokojny sen przy pustym portfelu
Oczywiście zaraz mogą odezwać się głosy, że mając zapewnioną pełną ochronę przed każdym ryzykiem, możemy spać spokojnie. Tak, to prawda, jednak oprócz spokojnego snu, mamy także zagwarantowany dość znaczny wydatek na składkę ubezpieczeniową, która w części jest zwykłym wyrzucaniem pieniędzy w przysłowiowe błoto. Przykłady? Proszę bardzo.
Niepotrzebna ochrona przed włamaniem
Czy mieszkając na 7 piętrze, które w dodatku nie jest ostatnie, a do tego posiadając drzwi antywłamaniowe i różne inne zabezpieczenia, łącznie z monitoringiem osiedla, mamy bać się włamania? Oczywiście, nikły ułamek procenta takiego zagrożenia istnieje, ale czy warto dodatkowo płacić, ubezpieczając się od tego ryzyka? Jeśli jednak uważamy, że tak, obejmijmy ochroną inne wartościowe rzeczy, a nie meble. Mało prawdopodobne, żeby ktoś wyniósł kanapę, szafę lub pralkę. Takie działanie pozwoli zmniejszyć sumę ubezpieczenia, a zatem również składkę.
Bezużyteczne zabezpieczenie przed powodzią
Czy warto kupować ubezpieczenie od powodzi, gdy nasz dom znajduje się na wzgórzu? Prawdopodobieństwo zagrożenia jest minimalne, a taki zakres bardzo znacznie podwyższa cenę polisy.
Co innego jednak zabezpieczenie przed zalaniem mieszkania. To przyda się zawsze, choć mieszkańcom parteru zdecydowanie niepotrzebna będzie ochrona przed zalaniem sąsiada z dołu, którego po prostu nie ma.
Zbędne NNW
Nie zawsze jest nam również potrzebne NNW do ubezpieczenia mieszkania. Jeśli nie prowadzimy aktywnego trybu życia, a czas spędzamy głównie przed biurkiem, komputerem lub telewizorem, można zaryzykować obniżenie składki, nie wykupując NNW. Racjonalny, mądry wybór polisy nie tylko ograniczy wydatki, ale również zapewni ochronę, jaką naprawdę potrzebujemy.