Meble są podstawowym wyposażeniem naszych mieszkań i domów, trudno więc sobie je wyobrazić, bez tych podstawowych sprzętów. Coraz częściej tez sprzęty tego typu mogą być kupione na tanie raty 0%.
Niestety, nie zaliczamy się do najbogatszych społeczeństw, więc najczęściej kupujemy różnego rodzaju dobra o większej wartości za kredyty bankowe. Meble najczęściej finansowane są kredytami ratalnymi, chociaż nie brakuje również osób, które zaciągają zwykłe kredyty gotówkowe, a te później przeznaczają na zakup mebli, telewizorów czy też innego sprzętu elektronicznego oraz AGD.
Zakup ratalny jest najprostszym zakupem, bez wielu formalności, jakie zwykle towarzyszą kredytom gotówkowym. Salony sklepowe, a także banki, starają się przekonać swoich klientów, że są to bardzo tanie kredyty i na dodatek bez odsetek.
Uważajmy na koszty
Odsetki to tylko część kosztów zakupów za raty, chociaż zdarzają się oferty na 0%. Często jednak promocyjna oferta okazuje się sporo droższa, niż zakładał kredytobiorca, któremu za udzielenie kredytu przychodzi zapłacić wysoką prowizję czy wykupić drogie ubezpieczenie nabywanego sprzętu.
Na uwagę w tym miejscu zasługuje oferta zakupu mebli firmy „Bodzio”, która na co dzień współpracuje z takimi bankami jak Credit Agricole, Sigma Bank oraz Santander Consumer Bank. Z oferty reklamowej można się dowiedzieć, że meble w tej sieci można kupić bez żadnych odsetek i bez prowizji, a RRSO wynosi 0 proc. Czyli, pożyczamy w banku na przykład 2 tys. zł i tyle samo zwracamy.
Bez poręczycieli i ubezpieczeń
Udzielając za pośrednictwem sklepu kredytu ratalnego, na przykład na zakup mebli, banki zwykle nie wymagają żadnych poręczeń, przy minimum niezbędnych formalności. Spłata zazwyczaj rozkładana jest na okres do 48 rat, a wysokość kredytu ratalnego sięgać może od kilkuset złotych do nawet 50 tys. zł. Poza tym można, ale nie jest to obowiązkiem, skorzystać z ubezpieczenia kredytu i ubezpieczenia sprzętu, który nabywamy.