Czy nowelizacja ustawy deweloperskiej może zdestabilizować ceny na rynku mieszkań? Obawy w wśród deweloperów budzi głównie propozycja UOKiK, która przewiduje likwidację otwartych rachunków powierniczych. Jak może się to odbić na deweloperach i kupujących?
Dotychczas inwestorzy mogli wybierać pomiędzy otwartymi i zamkniętymi rachunkami powierniczymi. Główna zmiana w ustawie deweloperskiej ma dotyczyć rezygnacji z możliwości uruchamiania otwartych rachunków powierniczych dla nowych inwestycji deweloperskich. W praktyce oznacza to, że firmy musiałyby zakładać wyłącznie rachunki zamknięte.
Otwarty a zamknięty rachunek powierniczy
Dlaczego to, czy wykorzystany zostanie otwarty, czy zamknięty rachunek powierniczy, ma tak duże znaczenie? Rożnica między nimi jest zasadnicza. W przypadku otwartego rachunku środki trafiają na konto inwestora etapami, po wykonaniu konkretnych prac. W przypadku rachunków zamkniętych całość kapitału jest przekazywana po zakończeniu inwestycji, czyli po tym gdy klient otrzyma mieszkanie. Z tego prostego porównania jasno wynika, że dla klienta bezpieczniejsza jest sytuacja, gdy pieniądze przekazane zostaną po ukończeniu wszelkich prac.
Przewidywany wzrost ceń mieszkań
Jakie konsekwencje może mieć zlikwidowanie rachunków powierniczych? Deweloperzy oceniają, że skutkować to będzie wzrostem cen mieszkań. W przypadku gdy deweloperzy będą mogli pozyskać środki dopiero po zakończeniu budowy, będą oni musieli korzystać z kredytów bankowych, co wygeneruje dodatkowe koszty.
Zagrożenie dla nowych firm
Problem będą mieć też firmy deweloperskie z nieugruntowaną na rynku pozycją, którym zdobycie dodatkowego finansowania może przysporzyć problemów. W tej sytuacji mogą oni sobie zwyczajnie na rynku nie poradzić. To wpłynie na zmniejszenie się konkurencji, a to również może wpłynąć na wzrost cen mieszkań.
Chaos na rynku
Na rynku już pojawiają się ostrzeżenia przed wzrostem cen. To sprzyja pojawieniu się chaosu informacyjnego. Dodatkowym argumentem jest wzrost kosztów rachunków powierniczych, dalszą konsolidacją rynku i spadkiem podaży. Przed wejściem w życie nowelizacji z pewnością można się spodziewać wielu nowych inwestycji, co zaburzy równowagę między popytem a podażą i wpłynie na ceny.