Gdy stopy procentowe spadają lub gdy jesteśmy w posiadaniu większej gotówki, możemy rozważyć nadpłacenie kredytu hipotecznego. Zanim to zrobimy, warto jednak przeanalizować sytuację i ustalić, czy aby na pewno będzie to dla nas opłacalne rozwiązanie.
Zmiany w oprocentowaniu kredytów hipotecznych to ryzyko, które ponosi każdy kredytobiorca. Jeżeli stopy procentowe spadają, więcej pieniędzy zostaje w naszych portfelach. Sytuacja odwrotna ma miejsce przy podwyżkach oprocentowania. W ostatnim czasie stopy procentowe spadły na tyle, że wielu kredytobiorców zastanawia się nad tym, czy nie warto byłoby spożytkować pieniędzy, które zostają na ich kontach po zapłaceniu niższych rat. Jednym z pomysłów jest właśnie nadpłata kredytu hipotecznego.
Zabezpiecz się przed podwyżkami oprocentowania
Nadpłata kredytu hipotecznego pieniędzmi, które pozostały nam w okresie obniżki oprocentowania może pomóc w zabezpieczeniu naszej sytuacji na wypadek, gdy oprocentowanie kredytu znów wzrośnie. Dokładanie do każdej raty nawet 100 złotych pozwoli po jakimś czasie na skrócenie okresu kredytowania o kilka miesięcy lub na obniżenie kolejnych rat o kilkanaście do kilkudziesięciu złotych. Nie są to zawrotne różnice, może się wydawać, że to działanie nie jest warte naszego zachodu, ale z drugiej strony - szybciej spłacimy kredyt, tym szybciej odzyskamy wolność i niezależność finansową.
Nadpłata korzystna w każdym momencie?
Nadpłata kredytu opłaca się w każdym momencie kredytowania - choć w różnym stopniu - bo zawsze oznacza zredukowanie kapitału pozostałego do spłaty. Jeśli tylko możemy sobie pozwolić na dokładanie wolnych środków do raty kredytowej, weźmy to pod uwagę. To rozwiązanie pozwoli nam w dłuższej perspektywie trochę zaoszczędzić.