Mimo wcześniejszych spekulacji dotyczących umacniania się franka wobec złotówki, jego kurs w ubiegłym tygodniu spadł poniżej 4 zł. Z pewnością na ten spadek ma wpływ porozumienie zawarte w Mińsku. Obecnie istotne jest również, jak rozwiązana zostanie kwestia pomocy Grecji ze strony Unii Europejskiej.
W ubiegły czwartek miało miejsce umocnienie złotego względem franka, którego cena spadła poniżej 3,96 zł. Była to głównie zasługa doniesień z Ukrainy o wygaszaniu się konfliktu. Jest to bardzo dobry znak dla polskich kredytobiorców posiadających kredyty we frankach. Tendencja spadkowa utrzymuje się i dziś frank kosztuje 3,94 zł. Czy to oznacza, że będzie tańszy?
Informacja o zawieszeniu broni na Ukrainie
Na wahania kursów mają wpływ czynniki globalne. Ubiegłotygodniowa informacja o zawieszeniu broni na Ukrainie natychmiast miała odbicie w umocnieniu się złotówki względem franka.
Bank centralny Szwecji obniżył stopy procentowe
Kolejnym czynnikiem, który przyczynił się do obniżenia ceny franka, były doniesienia ze Szwecji. Bank centralny tego kraju obniżył stopy procentowe poniżej zera oraz uruchomił program skupu obligacji. Ponadto zadeklarował gotowość do podjęcia dodatkowych działań mających walczyć z deflacją i wesprzeć wzrost gospodarczy. Dla złotówki oznacza to zwiększenie popytu na polskie aktywa i złotego.
Kompromis w sprawie Grecji
Duży wpływ na kształtowanie się kursu złotego ma też sytuacja dotycząca kompromisu w sprawie Grecji. Okazuje się, że brak ostatecznego porozumienia zadłużonej Grecji z innymi państwami strefy euro wpływa na dobre nastroje na rynku walutowym. Od tego, czy rozmowy zakończą się porozumieniem, zależy to, jak kształtował się będzie rynek walut.
Spekulowano, że początek bieżącego tygodnia może wpłynąć na obniżenie kursu polskiej waluty. Tak się jednak nie stało. Głównie z tego powodu, że nie pojawiły się nowe, kluczowe doniesienia, które mogłyby istotnie wpłynąć na handel. W kwestii Grecji rozmowy trwają. Będą wznawiane w środę i piątek. Na ostateczne decyzje możemy czekać do 28 lutego br. - do tego dnia trzeba przedłużyć program pomocowy. W przeciwnym razie Europejski Bank Centralny może wstrzymać finansowanie greckiego banku centralnego. To może się wiązać z wyjściem Grecji ze strefy euro.
Informacje z kraju
W piątek podano informację, że po styczniu deficyt budżetu państwa wyniósł 579,6 miliona złotych, czyli 1,3 procent planowanych na cały rok 46,08 miliarda złotych wedle informacji Ministerstwa Finansów. Jednak informacja ta nie miała dużego wpływu na złotówkę.
Okazuje się więc, że w najbliższej perspektywie frankowcy mogą spać spokojnie. Nie zanosi się na to, aby frank miał podrożeć, a sytuacja na rynkach globalnych, jak również lokalnie, wpływa na umocnienie się złotówki. Co prawda frank nie powróci szybko do swojej ceny sprzed 15 stycznia br., jednak w dalszej perspektywie nie zanosi się też na jego znaczne umocnienie.