Bankowy tytuł egzekucyjny ma z założenia ułatwiać bankom ściąganie należności od nieuczciwych kredytobiorców. Praktyka ta nie zawsze wykorzystywana jest jednak w odpowiedni sposób, a jak się okazuje, niekoniecznie jest ona zgodna z konstytucją.
BTE, czyli bankowy tytuł egzekucyjny, to dokument stanowiący zabezpieczenie spłaty kredytów bankowych. Zawiera on treść, na mocy której klient zobowiązuje się do poddania czynnościom egzekucyjnym w przypadku niewywiązywania się z umowy. Dzięki temu bank może wykorzystać BTE przeciwko dłużnikom, przedstawiając go w sądzie i otrzymując w ciągu zaledwie trzech dni sądową klauzulę wykonalności. To wiąże się już z wkroczeniem komornika i zajęciem majątku, a nawet dochodów dłużnika.
Interesy banków a prawa klientów
BTE budzi duże wątpliwości i kontrowersje ze względu na przywileje, jakie nakłada na banki. Skorzystanie z tytułu egzekucyjnego zamyka klientowi, w domyśle dłużnikowi, jakiekolwiek prawo do ugody i rozwiązania sprawy w mniej inwazyjny sposób. Jedyną możliwością jest wytoczenie powództwa przeciwegzekucyjnego, jednak nie doprowadzi to do wstrzymania windykacji. Klient stoi więc na straconej pozycji, podczas gdy przywileje banków wydają się w tej materii nieograniczone.
Nadużywanie prawa
Czasem może dochodzić do sytuacji, gdy banki nadużywają prawa do wystawiania BTE, np. przez zapisywanie w nich kwoty, która przekracza kwotę, z którą faktycznie zalega klienta. W ten sposób ten niejako dobrowolnie poddaje się egzekucji, która ma niewiele wspólnego z jego rzeczywistym zadłużeniem.
Co na to konstytucja?
Cała sytuacja jest o tyle interesująca, że zgodnie z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego, przywileje banków do wystawiania bankowych tytułów egzekucyjnych i traktowania ich jako dokumenty urzędowe nie jest zgodne z konstytucją. Niestety do zaprzestania takich praktyk konieczne jest wcześniejsze wprowadzenie zmian w ustawie Prawo bankowe, a prace nad nimi ciągle są odkładane w czasie. W rezultacie konsumenci są narażeni na wykorzystywanie przez banki nadanych im przywilejów, będąc w dużej mierze pozbawieni prawa do ochrony swoich interesów.