Codziennie robimy zarówno małe, jak i duże zakupy. Mnogość towarów, promocje cenowe i szeroki wachlarz ofert może sprawdzić, że stracimy nad wydatkami kontrolę. Jak tego uniknąć?
Ostatnimi laty można zauważyć wśród Polaków tendencję do zaciągania dużej ilości kredytów. Często celujemy w pożyczki bez zaświadczeń, szybkie w uzyskaniu i zaciągane na niskie kwoty. Średnia wartość pożyczki on-line w 2014 r. wyniosła 900 zł. Pożyczki są popularne, ponieważ wielu konsumentów nie radzi sobie z kontrolowaniem wydatków. Najczęściej u takich osób wydatki przekraczają dochody, a kolejny kredyt jest sposobem do załatania rozszerzającej się dziury w portfelu. Niestety takie rozwiązanie jest tylko doraźnym sposobem rozwiązania swoich finansowych problemów, ponieważ problem leży głębiej.
Po pierwsze: rejestr dochodów i wydatków
Chcąc w odpowiedni sposób dysponować swoimi pieniędzmi, niekoniecznie należy za wszelką cenę oszczędzać, odmawiając sobie wszystkiego, ale stworzyć prostą tabelę, która będzie obrazowała rejestr dochodów i rozchodów w ciągu miesiąca.
W jednej rubryce należy umieścić wszystkie wydatki, jakie musimy ponieść w miesiącu, zaczynając od podstawowych rachunków (prąd, woda, gaz) oraz przeznaczyć pewną sumę pieniędzy na jedzenie i inne przedmioty codziennego użytku, które kupujemy regularnie (aby najlepiej oszacować, ile pieniędzy na to przeznaczyć, należy zachowywać wszelkie paragony).
Drugą rubrykę analogicznie powinny stanowić przychody. Najlepiej będzie wtedy, kiedy nasze dochody przewyższają nasze wydatki.
Gdy nie potrafimy odłożyć na czarną godzinę...
Prostym sposobem, aby móc kontrolować nasze pieniądze oraz zaoszczędzić pewną ich część, jest umieszczenie w wyżej opisanej tabeli obrazującej nasze przychody i wydatki kategorii NWW.
Czym jest to NWW? To skrót od sformułowania: najpierw wypłata własna. Działa to w prosty sposób - w rubryce: wydatki umieszczamy kwotę, np. 10% naszych przychodów, i zapisujemy ją kwotę jako wydatek priorytetowy - nawet przed rachunkami. Dzięki temu pozostałe wydatki będziemy dostosowywać do sumy pieniędzy, jaka nam została - z tą różnicą, że nasze 10% będzie naszymi oszczędnościami. Taki prosty sposób pozwoli nam w bardzo krótkim czasie i niepostrzeżenie nabrać nawyku oszczędzania.