Święta to wspaniały czas, pełen uroku, rodzinnego ciepła, ale i niestety wydatków. Co zrobić, aby podratować swój poświąteczny budżet? Podpowiadamy.
Przedświąteczne zakupy są często powodem zaciągania pożyczek. Niestety wiele osób nie bierze ich w bankach, ale w firmach pożyczkowych, oferujących chwilówki. Pożyczki te udzielane są zwykle od ręki. Co zrobić, jeśli przed świętami zaciągnęliśmy chwilówkę? Dopilnujmy, aby spłata zobowiązania nastąpiła w terminie.
Cechą charakterystyczną chwilówek jest to, że jeśli należność nie zostanie spłacona w terminie, to koszty będą rosły. Oprócz odsetek zostaną naliczone opłaty np. za wysłane monity czy SMS-y, a w ostateczności poniesiemy koszty windykacji.
Skąd wziąć dodatkowe środki?
Może się również okazać, że co prawda okołoświąteczne wydatki pokryliśmy z własnej kieszeni, jednak teraz przydałby się zastrzyk gotówki. Banki proponują kilka rozwiązań, które mogą nam przyjść z pomocą. Możemy zdecydować się np. na limit kredytowy w rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowym, kartę kredytową czy kredyt gotówkowy.
Kredyty w rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowym zwykle nie są nadto atrakcyjne, jeżeli chodzi o oprocentowanie, ale w dobie niskich stóp procentowych stają się korzystniejsze od pożyczek. Wszystko ze względu na brak dodatkowych kosztów spłaty zadłużenia, np. ubezpieczenia. Co prawda banki stosują prowizję za udzielenie lub odnowienie (co roku) limitu, ale w porównaniu do prowizji pobieranych za udostępnienie pożyczek, te są stosunkowo niskie (często sięgają 1-2 proc.).
Procedura przyzwania takiego kredytu nie jest skomplikowana, przebiega szybko. Klient regularnie zasilający dotychczas konto ma możliwość korzystania z dodatkowych środków do wysokości ustalonej w umowie. Zwykle suma ta sięga 3-krotności miesięcznych dochodów, które wpływają na rachunek.
Karta kredytowa
Drugim polecanym rozwiązaniem, by zwiększyć zasobność portfela w krótkim czasie, jest skorzystanie z karty kredytowej, w ramach której zadłużamy się do wysokości przyznanego limitu. Pamiętajmy, że jeśli umiejętnie będziemy z niej korzystać, a konkretniej - spłacać w wyznaczonym terminie - opłaty będą niewielkie i unikniemy kosztów odsetkowych.
Z kartą o dodatkowe środki nie będziemy musieli wnioskować za każdy razem, gdy zabraknie nam np. 100 zł czy 200 zł. Ważne tylko, by pilnować terminu, w którym należy dokonać całkowitej spłaty zadłużenia bez odsetek. Wadą tego rozwiązania – jeśli jeszcze nie posiadamy plastiku, jest czas oczekiwania. Na kartę od momentu złożenia zamówienia możemy czekać kilka, a nawet kilkanaście dni.
Kredyt gotówkowy
W ostateczności, aby podreperować budżet, możemy zaciągnąć kredyt gotówkowy. Pamiętajmy jednak, że zwykle wiąże się to z koniecznością dopełnienia większej liczby formalności. Koszty również mogą okazać się wyższe niż w przypadku linii kredytowej czy karty.
Pamiętajmy, że jeśli jesteśmy zmuszeni do łatania dziury w budżecie domowym, róbmy to w granicach rozsądku. Po pierwsze, postarajmy się spłacić należności, które zostały już dotychczas zaciągnięte. Jeśli już będziemy musieli pożyczyć pewną sumę pieniędzy, skorzystajmy z produktów tańszych i bezpieczniejszych, takich jak linia kredytowa czy karta kredytowa.