Czy porównując oferty kredytowe, wystarczy posiłkować się wskaźnikiem RRSO czy oddzielnie zwracać trzeba jeszcze uwagę na koszt ubezpieczenia? Prezentujemy, co w tej sprawie stanowią przepisy bankowe.
Ustawa o kredycie konsumenckim z 12 maja 2011 roku, która obowiązuje od 18 grudnia 2011 roku, określa, że koszty ubezpieczenia stanowią element całkowitego kosztu kredytu. Dotyczy to ubezpieczenia, które jest wymagane przez postanowienia umowy.
Ubezpieczenie a RRSO
Wskaźnik RRSO, który jest wartością procentową, pokazującą konsumentom koszt spłaty zadłużenia, uwzględnia również obecność kosztów ubezpieczenia. Jest to istotna informacja zważywszy na fakt, że często oprocentowanie nominalne danego produktu kredytowego bywa niskie i atrakcyjne - ale... Dopiero po rzuceniu okiem na wartość RRSO okazuje się jednak, że za pożyczkę przyjdzie zapłacić dużo więcej, niż wynika z samych odsetek. W wielu przypadkach to właśnie na ubezpieczenie wyda kredytobiorca najwięcej.
Według ustawy element całkowitego kosztu kredytu to usługi dodatkowe, których poniesienie jest niezbędne aby otrzymać kredyt. Jeżeli tak jest w przypadku danej umowy, to składka ubezpieczeniowa zostanie uwzględniona w RRSO.
Stare przepisy
Z racji tego, że stare zasady nadal obowiązują przy umowach o kredyt konsumencki zawartych przed 18 grudnia 2011 roku, należy wspomnieć także o nich. Otóż według poprzedniej ustawy (z dnia 20 lipca 2001 roku) maksymalny limit opłat, prowizji i dodatkowych kosztów nie mógł być wyższy niż 5 proc. udzielonego kredytu. Co jednak istotne, ten limit nie dotyczył ubezpieczenia spłaty zadłużenia.
Nowe przepisy są bardziej transparentne. Obowiązek podawania wskaźnika RRSO dodatkowo pomaga konsumentom w podjęciu wyboru co do oferty kredytowej, z której skorzystają. Dodatkowo sprawia to, że mają oni większą wiedzę na temat kosztów kredytu. Warto to wykorzystać w porównywaniu produktów bankowych.