Kupno mieszkania na rynku wtórnym, szczególnie w drodze licytacji komorniczej, wiąże się z ryzykiem nabycia lokalu razem z niechcianymi lokatorami. Droga do ich eksmisji nie będzie łatwa.
Polacy coraz chętniej decydują się na zakup mieszkania z licytacji komorniczej - świadczy o tym rosnąca liczba sprzedaży na aukcjach komorniczych. Nabycie własnych czterech kątów wskutek sprzedaży nieruchomości podczas egzekucji długów jej właściciela umożliwia zakup nieruchomości po cenie dużo niższej niż rynkowa. Nie dziwi więc fakt, że zainteresowanie takim rozwiązaniem rośnie. Dość powiedzieć, że w wielu przypadkach nieruchomość udaje się wylicytować za 2/3 jej rynkowej wartości. Niestety takie działanie może mieć też swoje przykre konsekwencje w postaci nabycia lokalu zamieszkiwanego już przez lokatorów. Jak będzie przebiegał proces ich eksmisji?
Pierwsze kroki po zakupie mieszkania
Jeśli dokonaliśmy zakupu mieszkania z niechcianym lokatorem, musimy mieć świadomość, że w rzeczywistości nie posiada on już żadnego prawa do lokalu, a jego ewentualne zameldowanie jest niczym więcej, jak tylko umowną notą administracyjną.
Jeśli dobrowolnie nie będzie on chciał opuścić mieszkania, przysługuje nam prawo do postępowania eksmisyjnego, które może jednak trwać wiele miesięcy, tym bardziej jeśli były właściciel nieruchomości będzie odwoływał się od decyzji sądu. Nie oznacza to jednak, że z własnej strony będziemy ponosili tylko i wyłącznie dodatkowe koszty. Przez cały etap zajmowania lokalu przez niechcianego lokatora, mamy prawo naliczać mu opłaty z tytułu czynszu za bezumowne korzystanie z mieszkania. Jeśli okaże się, że nie będzie on regulował tego zobowiązania, sprawę możemy zgłosić w gminie, która w określonych sytuacjach powinna wypłacić nam zaległą kwotę. Będzie tak wtedy, gdy gmina nie znajdzie lokatorowi lokalu zastępczego, a my udokumentujemy poniesioną przez nas stratę (choć, niestety, wcale łatwe do udowodnienia to nie jest).
Postępowanie eksmisyjne
Zgodnie z polskim prawem nie można doprowadzić do komorniczego opróżnienia lokalu bez zapewnienia dotychczasowemu lokatorowi mieszkania zastępczego. Jeśli danej osobie lub rodzinie nie przysługuje prawo do lokalu socjalnego lub gdy gmina nie dysponuje odpowiednią ilością mieszkań komunalnych, sprawa może przybrać inny obrót, a do gry wkroczy komornik.
Dopiero po 6 miesiącach nieudanych poszukiwań (w których my sami możemy uczestniczyć) innego lokalu dla lokatora komornik będzie miał prawo do jego usunięcia na bruk. W zasadzie o bruku mówić w kontekście eksmisji nie można - prawo zabrania tego typu eksmisji. Lokatorzy zostaną bowiem skierowani do noclegowni lub schroniska. Jest to jednak najczarniejszy scenariusz i ostateczność, a tego typu problemów lepiej unikać, dokładnie sprawdzając każdą nieruchomość przed zakupem. Jeśli jej obecny właściciel nie będzie skory do rozmów, można oczekiwać, że będzie też stawiał opór podczas eksmitowania go po sprzedaży domu czy mieszkania przez komornika.