Jak informuje Martyna Długoszewska w 14. odcinku "Listów do Mikołaja", firmy pożyczkowe dostają bardzo dużo telefonów od klientów, na których dane wyłudzono pożyczki.
Schemat jest zawsze podobny - znaleźli ogłoszenie o pracę i w ramach "rekrutacji" wysłali na podany adres skan lub ksero swojego dowodu osobistego, oraz dokonali przelewu na 1 gr. Oszuści zakładają na nich konta i bez problemów zaciągają pożyczki.
Najczęściej tacy oszuści "poszukują" do pracy tłumaczy, kierowców ciężarówek albo tajemniczych klientów banków.