Problemy z terminową spłatą rat kredytowych dotyczą wielu Polaków. Nie muszą one jednak oznaczać sytuacji bez wyjścia. Sprawdź, co robić, gdy zbliża się termin kolejnej raty, a w portfelu pustka.
Niespłacane zobowiązania kredytowe Polaków w bankach i wszelkich firmach pozabankowych sięgają kwot rzędu milionów złotych. W większości przypadków dłużnicy niejako godzą się ze swoją sytuacją, uważając że znalezienie rozwiązania jest i będzie niemożliwe, a to nieuchronnie skazuje nas na wizytę komornika i utratę części, a nawet całości posiadanego majątku. Bierna postawa powinna być zastąpiona szybkim i intensywnym działaniem, które może wyprowadzić nas z problemu.
Współpracuj z bankiem
W przypadku pierwszych oznak problemów finansowych powinniśmy zdecydować się na wizytę w banku i rozmowę z doradcą. Musimy mieć świadomość, że bank chce odzyskać cały dług bez ponoszenia jakichkolwiek strat, a taką będzie przecież koszt postępowania egzekucyjnego.
Sprawdź też: Czy komornik może zablokować konto dłużnika?
Jeśli sami wykażemy się inicjatywą i ostrożnością, możemy otrzymać nowe, korzystniejsze z naszego punktu widzenia warunki spłaty całego zobowiązania, na czele z wydłużonym okresem spłaty, ale też obniżoną ratą miesięczną. W innych przypadkach możemy liczyć na wakacje kredytowe i choć ostatecznie podniesie to koszt kredytu, to może okazać się nieocenione w poradzeniu sobie z przejściowymi problemami.
Trzymaj swój budżet na smyczy
Najprostszą drogą do uniknięcia problemów ze spłatą zobowiązania będzie zawsze nasza przezorność i trzeźwa kalkulacja. Odpowiednie ustalenie wysokość kredytu, okresu spłaty i przede wszystkim - kredytodawcy, będzie miało w przyszłości istotne konsekwencje. Warto przy okazji pamiętać, że jeśli zdecydujemy się na kredyt w parabanku, szanse na ugodowe rozwiązanie ewentualnych problemów spadają praktycznie do zera. Banki dają w tym zakresie stosunkowo duże pole do negocjacji. Już w trakcie starań o kredyt warto też rozważyć zakup ubezpieczenia, nawet jeśli nie będzie ono wymagane przez bank.
Uważaj na chwilówki
Najgorszym rozwiązaniem w trudnej sytuacji będzie natomiast zaciągnięcie dodatkowej pożyczki - zwłaszcza pozabankowej - na spłatę zadłużenia. Niezwykle rzadko zdarza się, aby takie posunięcie doprowadziło do rozwiązania problemu. Znacznie częściej jest to przysłowiowy gwóźdź do trumny.