Właśnie piszę komentarz dla Rzeczpospolitej o darmowych (albo reklamowanych jako bardzo tanie, np. bez oprocentowania) pożyczkach. Macie jakieś swoje przemyślenia? :)
Właśnie piszę komentarz dla Rzeczpospolitej o darmowych (albo reklamowanych jako bardzo tanie, np. bez oprocentowania) pożyczkach. Macie jakieś swoje przemyślenia? :)