Czy można ubiegać się o kredyt, będąc zatrudnionym na umowę-zlecenie? A jeśli tak – to w jakich bankach warto szukać szczęścia?
Niektóre banki unikają udzielania kredytów osobom pracującym na umowy-zlecenia czy umowy o dzieło, ale większość z nich (np. Credit Agricole, Getin Bank czy w ING Bank Śląski) chętnie finansuje potrzeby wnioskodawców zatrudnionych w ramach umów cywilnoprawnych. Choć dopiero po dokładnym zweryfikowaniu dostarczonych przez nich zaświadczeń o zarobkach wraz z umowami. Jeżeli bank zdecyduje się na udzielenie kredytu osobie zatrudnionej na umowę-zlecenie, ważna będzie ciągłość pracy u tego samego pracodawcy. Osoba zatrudniona na umowę-zlecenie powinna pracować w tej samej firmie nie krócej niż 6–12 miesięcy. Nie może być jakiejkolwiek przerwy w zatrudnieniu, ponieważ wówczas bank kredytu nie udzieli.
Przede wszystkim banki muszą przestrzegać określonych zasad udzielania kredytów. To oznacza, że nie obędzie się bez ryzyka pożyczenia pieniędzy klientowi ubiegającemu się o kredyt, czyli przeanalizowania jego zdolności kredytowej oraz historii kredytowej w BIK-u. Są to dwa podstawowe warunki, jakie banki stawiają przed swoimi klientami. Istotną rolę w procesie analizy odegra przy tym to, na jakich warunkach jest on zatrudniony, jakie są jego dochody, a także koszty utrzymania, a także jaki jest jego staż pracy.