Grudzień to tradycyjnie miesiąc, w którym pojawiają się liczne oferty promocyjne kredytów świątecznych. Banki kuszą niskim oprocentowaniem, jednak gdy zaciąga się kredyt, zwłaszcza przy tak niskich stopach procentowych, warto zwracać uwagę również na prowizję.
W przedświątecznym zabieganiu często nie mamy czasu analizować dokładnie ofert kredytowych. Nierzadko pożyczamy pieniądze w banku, którego reklamę ostatnio widzieliśmy. Przed podpisaniem umowy, warto jednak zwrócić uwagę nie tylko na reklamowane niskie oprocentowane, ale również na inne parametry, które są raczej pomijane w przekazie marketingowym. Dobrym przykładem jest prowizja.
Prowizja dobra na wszystko
Ustawowo oprocentowanie nominalne kredytów nie może być wyższe niż czterokrotność stopy lombardowej NBP. Nowelizacja ustawy o kredycie konsumenckim z 2011 roku zniosła jednak ograniczenie wysokości prowizji, która wcześniej nie mogła przekraczać 5%. Dzięki temu banki mogą w atrakcyjny dla oka klienta sposób konstruować oferty kredytów, nie tracąc przy tym zarobku.
W rezultacie zaczęto proponować niskie oprocentowanie, ale za to niejednokrotnie wysokie opłaty i prowizje za udzielenie kredytu. Jest to szczególne widoczne, gdy bank proponuje pożyczkę z prawie zerowymi lub wręcz zerowymi odsetkami. Wtedy prowizja sięga nawet 7-12%.
Nie ma znaczenia, na jaki okres pożyczamy pieniądze w przypadku prowizji, ponieważ zależy ona od wysokości kredytu i potrafi znacznie wpłynąć na łączne koszty pożyczki.
Kredyt nie taki promocyjny
Przyjrzyjmy się propozycjom kredytów promocyjnych, jakie znajdziemy w grudniowej ofercie banków.
Z reguły, im niższe oprocentowanie nominalne, tym wyższa prowizja. Deutsche Bank przykładowo w kredycie gotówkowym Taniej Być Nie Może proponuje oprocentowanie 7,99% w skali roku, ale za to żąda prowizji 5%.
Jeszcze ciekawiej przedstawia się na tym tle oferta Banku Pekao Pożyczka Ekspresowa Mikołajkowa, który nie dość, że proponuje oprocentowanie 8,88% w skali roku, to jeszcze żąda za to takiej samej prowizji, jak w Deutsche Banku, czyli 5%.
Bank PKO BP idzie jeszcze dalej. W Mini Ratce pożycza na 8,88% w skali roku i liczy sobie za to 7,5% prowizji.