Może pamiętacie - parę tygodni temu podrzucałem wpis blogowy Stanisława Bińkiewicza o tym jak doprowadzić do upadku dobrze prosperującą firmę transportową. Tym razem drugi przykład od p. Stanisława - jak bezsensownie płacić za ubezpieczenie które przed niczym nie chroni, i zamiast być deską ratunku to jest ostatnią deską do trumny firmy. http://www.slowkilkaomalymbiznesie.pl/studium-przypadku-jak-rozlozyc-firme-transportowa-cz-ii