Okazuje się, że chip do płatności zbliżeniowych może zostać umieszczony dosłownie we wszystkim, nawet w częściach garderoby. Klient może już bez problemu skorzystać z nowoczesnych metod płatności, używając do tego nawet krawatu. Czy plastikowe karty płatnicze odejdą w zapomnienie?
Płatności zbliżeniowe są w Polsce coraz popularniejsze i coraz więcej osób przekonuje się do tej metody płacenia na zakupy czy usługi. Nic dziwnego, to wygodny, stosunkowo bezpieczny i szybki sposób płacenia. Nie dość, że nie trzeba nosić przy sobie gotówki i narażać się na kradzieże kieszonkowe, to jeszcze uregulować należność można bez skomplikowanych czynności, bez odliczania gotówki, bez martwienia się o to, czy sprzedawca ma wydać resztę albo czy nie pomylimy się w liczeniu - wystarczy zbliżyć chip do terminala.
Jeśli ktoś sądziłby, że do płatności zbliżeniowych służą tylko karty plastikowe, byłby zaskoczony możliwościami nowoczesnej elektroniki oraz pomysłowością różnych specjalistów od designu. Tak naprawdę płacić bezstykowo można dosłownie wszystkim, co ma wmontowany chip. Oprócz tradycyjnych kart, często spotykane są breloczki o fantazyjnych kształtach, różnego rodzaju naklejki, sympatyczne maskotki, zawieszki i krawaty. W tym zestawieniu telefony i zegarki nie wywołują już żadnego wrażenia.
Niestety w wielu wypadkach różne gadżety do płacenia zbliżeniowego raczej przywołują śmiech niż podziw, a w najlepszym przypadku, konsternację. Można, oczywiście, obwiesić się zbliżeniowymi zegarkami, plecakami, czapkami, krawatami, a może i nawet butami, ale po co? A co, jeśli zgubimy rękawiczki, którymi złodziej zrobi zakupy do 50 zł? Albo nagle przyjdzie nam wyjąć przy kasie pluszowego misia, by zapłacić za mleko, chleb i ser? Nie wspominając już o zastrzeganiu w banku krawata z możliwością płatności, który zapodział nam się, nie wiadomo gdzie.
Oczywiście trudno tutaj osądzać osoby korzystające z takich gadżetów. Wiadomo, o gustach się nie dyskutuje. Skoro jest popyt na tego typu zabawki do płacenia, znajdują się również ich producenci. Być może niektórzy uważają, że telefon i karta to za mało, by móc wygodnie płacić za zakupy. Bez względu na poglądy warto jednak zawsze zadbać o bezpieczeństwo takiego gadżetu do płacenia. Prostym i skutecznym sposobem jest np. ustawienie konieczności wprowadzania kodu PIN co kilka transakcji. Wtedy przynajmniej utrudnimy działanie złodziejom i zabezpieczymy swoje pieniądze bez względu na to, czy wydajemy je krawatem, czy plastikową kartą. A bezpieczeństwo transakcji zawsze jest najważniejsze.