Samo zaciągnięcie kredytu na budowę domu to jeszcze nie koniec formalności. Poza spłatą zobowiązania będziemy bowiem obarczeni obowiązkiem wywiązywania się z postępu prowadzonych prac. W jaki sposób będzie to dokumentowane?
Większość kredytów bankowych wymaga od wnioskodawców dość dużego wysiłku wkładanego w udokumentowanie własnej zdolności kredytowej i ustanowienie odpowiednich zabezpieczeń. Powszechnie wiadomo, że najbardziej wymagające w tej kwestii są kredyty hipoteczne. A co z kredytami budowlanymi?
Kredyt hipoteczny a budowlany
Kredyt budowlany jest określeniem kredytu hipotecznego, które stosują banki na wyróżnienie kredytów służących do finansowania budowy nieruchomości systemem gospodarczym.
Wypłata w transzach
Pożyczając z banku pieniądze na budowę domu, kredytobiorca nie otrzyma jednorazowo całej kwoty potrzebnej do zrealizowania inwestycji. Kwota kredytu będzie wypłacana w transzach. O ile spłata kredytu będzie rozłożona na długi okres, o tyle sama budowa musi zostać ukończona w terminie zadeklarowanym podczas zaciągania pożyczki, czyli zazwyczaj w okresie od 2 do 3 lat.
Uważaj na opóźnienie postępu prac
Wszelkie opóźnienia w postępie prac budowlanych wymagają odpowiednich aneksów, a w parze z nimi niestety bardzo często idą zmiany w parametrach oferty. W takich przypadkach trudno mówić o korzyściach osiąganych przez kredytobiorców.
Dokumentowanie postępu prac
Jedną z najbardziej charakterystycznych cech kredytów budowlanych jest konieczność udokumentowania przebiegu prac. Bank będzie od kredytobiorcy wymagał rozliczenia wszystkich transakcji, a w tym celu konieczne będzie przedstawienie faktur i oświadczeń, które następnie mogą zostać zweryfikowane przez pracowników banku lub specjalnie powołanych rzeczoznawców majątkowych.
Nie unikniesz kosztów
Niekiedy może się okazać, że bank zażąda od klienta zdjęć z kolejnych etapów budowy. W większości przypadków poza udokumentowaniem postępów, będziemy musieli też pokryć koszty inspekcji pracowników banku. Te mogą się wahać od 150 do nawet 500 zł za wizytę. Wszystko będzie zależało jednak od banku i stosowanych przez niego procedur.