Od 1 lipca br. banki mogą udzielać kredytów tylko w tej walucie, w jakiej klient otrzymuje wynagrodzenie. To wymóg rekomendacji Komisji Nadzoru Finansowego. Czy w takiej sytuacji emigranci mają w ogóle szansę na kredyt w Polsce?
Polscy emigranci, zarabiający w obcej walucie, bardzo chętnie zaciągali w Polsce kredyty hipoteczne w złotówkach. Teraz jest to niemożliwe. Biorąc pod uwagę, że według Głównego Urzędu Statystycznego za granicą przebywa obecnie ponad 2 milionów Polaków, problem może dotknąć bardzo wiele osób.
Polscy emigranci, chętnie inwestowali w mieszkania nad Wisłą. Teraz większość z nich nie będzie miała takiej możliwości. Nie mogą również liczyć na rządowy program Mieszkanie dla Młodych, ponieważ jest tam akceptowany tylko kredyt w złotówkach. Żadnym rozwiązaniem nie będzie również to, że np. jedno z małżonków zarabia w Polsce, a drugie na emigracji, bo o walucie kredytu zadecyduje wyższa pensja. W większości wypadków więcej zarabia się za granicą.
Tak naprawdę polscy emigranci zostali odcięci od kredytów w złotówkach. Mało prawdopodobne, żeby wielu z nich zdecydowało się na ryzykowne kredyty w euro. Jeśli jednak ktoś się zdecyduje, może liczyć na ofertę tylko 7 banków. Jeszcze gorzej jest w przypadku innych walut. Polacy pracujący w Wielkiej Brytanii, a jest ich ok 600 tysięcy, nie będą mieli żadnego wyboru, bo kredyt w funtach proponuje tylko jeden bank (mBank). Jedynie trzy banki udzielą kredytu w dolarach, a osoby pracujące w Skandynawii w ogóle mogą zapomnieć o pożyczaniu pieniędzy.
Problem z kredytami mają nie tylko emigranci, ale również osoby mieszkające na pograniczu polsko-niemieckim. Wielu z nich pracuje u naszego sąsiada, ale mieszkają w Polsce.
W rzeczywistości polskich emigrantów postawiono w sytuacji bez wyjścia. Zostali odcięci o kredytów w złotówkach. Nie mogą również liczyć na zagraniczne banki, które raczej nie są zainteresowane kredytowaniem zakupu nieruchomości w Polsce. Jedynym rozwiązaniem wydaje się zakup mieszkania lub domu za gotówkę, ale przecież nie każdy może sobie na to pozwolić, nawet zarabiając za granicą. Mogą również liczyć na rozwój kredytów walutowych w Polsce, ale banki póki co nie wydają się być zbytnio nimi zainteresowane.