Przed podatkami trudno uciec. Nie udaje się to także osobom, które na posiadanych nadwyżkach finansowych chcą zarabiać. A co z odsetkami, które wypracowują na kontach oszczędnościowych nasze pieniądze? Czy tego typu zarobkiem też musimy dzielić się ze Skarbem Państwa?
Niestety od płacenia podatków nie uciekniemy. W swoim życiu płacimy najrozmaitsze darowizny na rzecz budżetu państwa, zarówno w postaci różnych składek czy opłat, jak i podatków. Nie inaczej jest też w sferze usług i produktów finansowych.
Podatek Belki
W przypadku korzystania z usług bankowych w zakresie przyjmowania depozytów główną rolę odgrywa podatek od zysków kapitałowych (potocznie nazywany „podatkiem Belki”, od nazwiska ministra finansów, który go wprowadził w 2002 roku).
Sprawdź też: Jak oszczędzać bez podatku?
Definicja mówi, iż jest to podatek (w wysokości 19%) pobierany od wynagrodzenia z danej inwestycji na rynku kapitałowym lub z oszczędnościowego produktu bankowego.
Które produkty oszczędnościowe obłożone są podatkiem?
Warto wiedzieć, od jakich produktów oszczędnościowych zostanie potrącony „podatek Belki”. Należą do nich:
- lokaty terminowe,
- konta oszczędnościowe,
- oprocentowane rachunki osobiste.
Oprócz powyższych opodatkowaniu podlegają zyski z innego typu inwestycji finansowych.
Sposób odprowadzania podatku
Warto podkreślić, że podatek od zysków kapitałowych jest ściągany automatycznie przez same banki, a posiadacz lokaty lub rachunku nie musi się indywidualnie rozliczać z urzędem skarbowym.
Sprawdź też: Jak sprawdzić stan konta w ZUS-ie?
Kwota podatku jest zawsze zaokrąglana w górę do pełnego grosza. Jest to niekorzystne w przypadku bardzo niskich kwot, gdzie klient na przykład na środkach zgromadzonych na koncie zarabia właśnie 1 grosz. Gdy tak będzie, zostanie mu potrącony podatek również w tej samej kwocie, więc tak naprawdę nie zarobi nic.
Próby ominięcia podatku Belki
Banki próbowały obejść podatek od zysków kapitałowych, oferując swoim klientom tzw. lokaty antybelkowe, które umożliwiały uniknięcie płacenia podatku dzięki codziennej kapitalizacji odsetek, które przyjmowały niskie wartości w stosunku dziennym. Niestety tego typu lokaty funkcjonowały pozwalały na ominięcie podatku tylko do 2012 roku, ponieważ wówczas zmieniono prawo podatkowe. Na skutek uszczelnienia luki prawnej, tego typu próby ominięcia płacenia tegoż podatku traciły sens.
Uważaj na reklamowane oprocentowanie
Warto mieć świadomość, że banki podają w swoich ofertach reklamowych wysokość oprocentowania brutto, przez co konsument może zostać wprowadzony w błąd w zakresie tego, ile rzeczywiście zarobi na lokacie. Wartość uzyskanych odsetek musi być bowiem skorygowana (a dokładniej: obniżona) o wysokość należnego dla państwa podatku. Tylko wówczas dowiemy się, ile naprawdę zarobimy na lokacie czy koncie oszczędnościowym.