Banki spółdzielcze w Polsce są w posiadaniu jedynie 8% aktywów całego sektora bankowego, ale w wielu krajach zachodnich jest to poziom przekraczający 20%. To oznacza, że jest jeszcze miejsce do rozwoju takich instytucji w naszym kraju. Czy jednak korzystanie z usług banków spółdzielczych jest bezpieczne?
Banki spółdzielcze, podobnie jak banki komercyjne i SKOK-i, podlegają kontroli Komisji Nadzoru Finansowego. Deponenci nie muszą bać się o swoje pieniądze, lokowane w bankach spółdzielczych, bo depozyty do równowartości 100 tys. euro chroni Bankowy Fundusz Gwarancyjny.
Nastawienie na rynki lokalne
Banki spółdzielcze to przede wszystkim polski kapitał, a ich działanie często koncentruje się na rynkach lokalnych. Można powiedzieć, że to banki będące bardzo blisko swoich klientów. Często procedury przyznawania kredytów poparte są osobistą znajomością obydwu stron, a tym samym lepiej można ocenić wiarygodność klienta. W obliczu problemów SKOK-ów niewykluczone, że to właśnie banki spółdzielcze przejmą zapewne część klientów kas.
Wzory zza granicy
Banki spółdzielcze chętnie czerpią wzory z zagranicy. Tego rodzaju bankowość jest bardzo silna, np. w USA i w Brazylii, gdzie doskonale się sprawdza. Wiele osób uważa, że spółdzielczość jest najbardziej efektywną formą gospodarowania, co pokazuje przykład spółdzielni mleczarskich (w Polsce jest ich 200).
Zmiany, zmiany, zmiany...
Przyjęte w tym roku przez rząd zmiany mają z jednej strony jeszcze bardziej wzmocnić bezpieczeństwo banków spółdzielczych, a z drugiej dostosować ich funkcjonowanie do przepisów Unii Europejskiej.
Nowelizacja prawa pozwala na wzmocnienie możliwości finansowej banków spółdzielczych. Udziały członkowskie zostaną zaliczone do kapitału banków, zostanie także powołany system ochrony i pomocy. Banki spółdzielcze utworzą limit płynnościowy, a do tego każdy z nich będzie musiał zachować ściśle określone minimum depozytowe. Wszystko to pozwoli jeszcze bardziej zwiększyć bezpieczeństwo działania banków spółdzielczych.