Zaległość w ZUS-ie może przekreślić szansę na kredyt na firmę

2014-10-22 11:24:14

Procedury weryfikacji zdolności kredytowej firm bywają nieco zróżnicowane, jednak opłacanie składek w ZUS-ie praktycznie zawsze będzie brane pod uwagę, rozpatrując wniosek kredytowy przedsiębiorcy.

Zaciągnięcie kredytu, w dowolnej postaci, na firmę nie jest i nigdy nie było łatwe. Przedsiębiorcy muszą liczyć się z tym, że bank dokładnie prześwietli ich wyniki finansowe, do czego wymagany będzie szereg dokumentów potwierdzających płynność finansową i odpowiednią kondycję firmowego budżetu. Jednocześnie nie unikniemy też sprawdzenia historii kredytowej przedsiębiorcy w Biurze Informacji Kredytowej, nie wspominając już o Krajowym Rejestrze Długów, który może definitywnie pozbawić nas szans na kredyt. Poza tym trzeba liczyć się z jeszcze jednym, charakterystycznym dla firm wymogiem, a więc koniecznością przedstawienia zaświadczeń z ZUS-u i US-u o niezaleganiu ze składkami i podatkami.

Wiele osób może zapytać, jakie znaczenie dla banku mają operacje między firmą a ZUS-em czy urzędem skarbowym, szczególnie jeśli wszystkie inne dokumenty potwierdzają, że budżet przedsiębiorstwa ma się dobrze i nic nie wskazuje na to, że wnioskodawca może mieć problem z regularnym spłacaniem rat. Ta kwestia nie jest uregulowana prawnie i teoretycznie banki nie mają obowiązku weryfikacji terminowego rozliczania się przedsiębiorcy z ZUS-em i US-em. W trosce o swoje finanse większość instytucji decyduje się jednak o umieszczeniu warunku niezalegania ze składkami w tych instytucjach, jako dodatkową gwarancję wiarygodności i rzetelności firmy. To z kolei oznacza, że wszelkie problemy z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych mogą negatywnie odbić się na szeroko rozumianej zdolności kredytowej wnioskodawcy.

Na szczęście zaległości w ZUS-ie mogą zostać uregulowane ratalnie i przedsiębiorcy mają możliwość negocjowania z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych terminów oraz wysokości miesięcznych rat. Jeśli uda nam się dojść do porozumienia, otrzymają stosowne zaświadczenie o niezaleganiu, ale nie ze składkami, a z ratami składkowymi, które może (ale nie musi) otworzyć drzwi do współpracy z bankiem.

Jeśli więc z różnych powodów nie będziemy w stanie lub nie będziemy chcieli przedstawić w banku zaświadczenia z ZUS-u, powinniśmy nastawić się nie tylko na trudne negocjacje, ale wręcz na odrzucenie wniosku kredytowego. W takiej sytuacji alternatywą pozostają jeszcze pożyczki pozabankowe, choć te mogą oznaczać więcej problemów niż korzyści. Uregulowanie wszelkich składek i dogadanie się z ZUS-em będzie o wiele lepszym rozwiązaniem.

Ilona Maciejuk

Słownik finansowy
Kalkulatory

Szukasz kredytu gotówkowego? Chcesz zaoszczędzić? A może nowa inwestycja się kroi? Z nami wszystko przekalkulujesz!

Sprawdzam