Wiele osób nie czyta dokumentów, które podpisuje. To błąd, ponieważ w wielu umowach znajdują się zakazane klauzule, które w sposób rażący naruszają prawa konsumentów.
Zapisy, które są niezgodne z prawem, mogą znaleźć się w każdym typie umów. Nie ma znaczenia, czy podpisujemy umowę dotyczącą kredytu, kupna mieszkania czy zagranicznej wycieczki. Przed złożeniem podpisu należy dokładnie przeczytać jej treść. Jeżeli cokolwiek budzi nasz sprzeciw, powinniśmy poprosić o wytłumaczenie zapisu. W przeciwnym razie możemy narazić na szwank swoje finanse. Podpis na umowie oznacza bowiem, że zgodziliśmy się z zapisem umowy.
Co należy do klauzul niedozwolonych?
Rejestr klauzul abuzywnych (niedozwolonych) jest dostępny dla konsumentów. Prowadzi go Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, a reguluje tę kwestię Kodeks cywilny. Na stronie internetowej UOKiK-u znajdziemy szczegółowy rejestr postanowień ogólnych, które zostały uznane za niedozwolone. Instytucja, która zawiera tego typu zapisy na umowach, łamie zatem prawo. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów regularnie przeprowadza w przedsiębiorstwach kontrole pod tym względem. Okazuje się, że wiele firm stosuje tego typu zapisy. Bieżąca ilość tego rodzaju zapisów to 6 tysięcy postanowień różnych branż.
Najczęstsze klauzule niedozwolone
Najwięcej tego typu zapisów dotyczy tabeli opłat i prowizji. Firmy częstą wyszczególniają kwoty minimalne bez podania kwot maksymalnych. Dodatkowo banki pobierają podwójne opłaty od klientów w sytuacji, kiedy do umowy został dołączony aneks. W sytuacji, kiedy zawieramy umowę o kredyt hipoteczny, powinniśmy zwrócić szczególną uwagę na zapis dotyczący naliczenia prowizji od podwyższonego ryzyka po ustanowieniu hipoteki. Do klauzul zakazanych zalicza się również zapis o opłacie za wypowiedzenie umowy. Nieprzepisowe są także wszelkie zapisy dotyczące zmiany w oprocentowaniu, nieinformowanie klienta o zmianie tabeli opłat i prowizji oraz zbyt wysokie opłaty windykacyjne.
Sprawdź też: Korzystanie z chwilówek będzie bezpieczniejsze
Nawet jeżeli podpiszemy dokument, w którym zawarta jest klauzula niedozwolona, to możemy odwoływać się do tego postulatu. Jest to bowiem zapis, który z mocy prawa jest niezgodny z przyjętymi normami.