PKB Polski na jednego mieszkańca wg parytetu siły nabywczej plasuje nasz kraj na piątym miejscu od końca w całej UE. Nawet zmagająca się z kryzysem od 8 lat Grecja więcej "zarabia". Czy określanie nas jako zaścianek Europy nie jest w takim razie jak najbardziej na miejscu? Poniższy wykres mówi sam za siebie.