Decydując się na zakup mieszkania i sfinansowanie takiego zakupu kredytem hipotecznym, rzadko kiedy zastanawiamy się nad kosztami wcześniejszej spłaty. Bo kto pomyśli o tym, że za 6-7 lat będzie w stanie spłacić kredyt mieszkaniowy na kilkaset tysięcy złotych. Czasami jednak warto zapytać również o prowizję od wcześniejszej spłaty kredytu, aby nie okazało się, że taka prowizja będzie wynosiła kilka a nawet kilkanaście tysięcy złotych.
Wysokość prowizji od wcześniejszej spłaty kredytu może wynieść nawet 5 proc. od spłacanej kwoty, ale tak rygorystyczne podejście ze strony większości banków obowiązuje zaledwie przez 3 do 5 lat. Wyjątkiem jest bank PKO BP, który pobiera od swoich klientów prowizję od wcześniejszej spłaty kredytu przez cały okres trwania umowy. W przypadku niektórych banków można nadpłacić większość kredytu (nawet 99 proc.), co nawet w przypadku nadpłaty w pierwszych 2-3 latach trwania umowy nie pociągnie za sobą dodatkowych kosztów.
Większość banków umożliwia nadpłacanie kredytu hipotecznego, ale do niewielkiej kwoty - w graniach 10 tys. złotych rocznie. Warto pamiętać, że kwota nadpłaty zmniejsza wysokość kapitału kredytu, a więc zmniejsza ilość kolejnych rat lub ich wysokość. Dlatego nawet jeśli nie stać nas na wcześniejszą spłatę całego zadłużenia, to warto niespodziewany większy przypływ gotówki przeznaczyć na nadpłacenie kredytu mieszkaniowego w celu zmniejszenia comiesięcznych zobowiązań.
Oczywiście taka strategia nie zawsze będzie opłacalna, szczególnie w przypadku niskich stóp procentowych, a więc niewielkiego kosztów kredytu mieszkaniowego. Wówczas lepiej takie pieniądze zainwestować, np. poszukać dobrej lokaty i na niej zdeponować pieniądze. W opinii większości osób taka strategia jest nieopłacalna, ale warto pamiętać, że przy dogłębnej analizie można znaleźć lokaty bankowe wyżej oprocentowane niż oprocentowanie naszego kredytu mieszkaniowego. Drugim argumentem za taką strategią jest fakt, że przy oszczędzaniu działa procent składany. Wówczas pieniądze zaoszczędzone w czasach niskich stóp procentowych możemy przeznaczyć na wcześniejszą spłatę kredytu mieszkaniowego, gdy stopy procentowe zaczną rosnąć, a koszty odsetek będą zbyt wysokie, aby wciąż pieniądze trzymać na lokatach i rachunkach oszczędnościowych.
Na wysokość prowizji od wcześniejszej spłaty kredytu warto również zwrócić uwagę, jeśli dokonujemy zakupu z celach inwestycyjnych i nie zamierzamy posiadać mieszkania dłużej niż 2-3 lata. Wówczas prowizja w wysokości 5 proc. czy choćby 3 proc. może zlikwidować większość zysku z naszej inwestycji. Dlatego podczas wizyty u doradcy kredytowego warto pytać nie tylko o oprocentowanie oraz prowizję za udzielenie kredytu, ale również o prowizję, jaką będziemy zmuszeni odprowadzić do banku, jeśli zdecydujemy się na wcześniejszą spłatę zadłużenia.