Rynek nieruchomości pod wynajem cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem. Jest to najbardziej widoczne w stolicy. Warszawa wygrywa w tej konkurencji z takimi miastami jak Poznań, Gdańsk czy Wrocław.
Warszawa jest najdroższym miastem w Polsce. Nie tylko pod względem usług i różnorakich dóbr, ale także nieruchomości do wynajęcia. Między stolicą a np. Wrocławiem można zaobserwować aż 40 proc. różnicy w cenie wynajmu lokalu. Największa przepaść dzieli jednak Warszawę od Łodzi – w tym przypadku dysonans cenowy to aż 92 proc. Tak wysokie ceny w stolicy są spowodowane tym, że Warszawa jest obecnie największym centrum biznesowym i uczelnianym (66 uczelni wyższych). A to potęguje napływ kolejnych konsumentów do stolicy, poszukujących lokum do wynajęcia.
Gdzie najchętniej wynajmujemy? Coraz większą popularność zdobywają dzielnice takie jak np. Ursynów, które nie leżą w bezpośrednim sąsiedztwie centrum miasta, jednakże są doskonale z nim skomunikowane. Dzięki temu cena wynajmu mieszkania jest o wiele niższa od lokalu usytuowanego w sercu miasta.
Według statystyk, popularność nieruchomości pod wynajem rośnie. Jeszcze dwa lata temu rynku najmu dotyczyło 19,2 proc. zapytań, dzisiaj ta wartość oscyluje wokół 23 proc. Biorąc pod uwagę zainteresowanie zarówno wynajmem mieszkań, jak i ich zakupem, możemy stwierdzić, że kryzys na rynku nieruchomości został zażegnany. Jeżeli obecny poziom sprzedaży lokali utrzyma się do końca 2014 r., będzie można mówić o 17 tys. sprzedanych mieszkań. Wszystko to dowodzi temu, że nasi rodacy ponownie zaczynają inwestować w nieruchomości.
Z wynajmu najczęściej korzystają osoby, które przyjeżdżają do Warszawy w celach edukacyjnych lub zarobkowych. Dopiero po kilku latach decydują się na zakup nieruchomości. Coraz większą popularność zdobywają dzielnice rozwijające się, oddalone od centrum. Przykładem takich lokalizacji jest wyżej wspomniany Ursynów czy prężnie rozwijająca się Białołęka.