Mimo powszechnych informacji dotyczących ożywienia gospodarczego, obserwujemy niepokojące statystyki komornicze w zakresie sprzedaży lokali mieszkaniowych niesolidnych dłużników.
Zastój gospodarczy datowany na lata 2008-2009 spowodował wiele negatywnych zmian w kraju. Jednakże jednym z największych jego symptomów była zwyżka aktywności komorników w Polsce. Ruchy komorników były szczególnie widoczne na rynku mieszkaniowym.
Sprawdź też: Kupowanie od komornika - wszystko, co trzeba o tym wiedzieć
Dzisiaj mimo opinii dotyczących ożywienia gospodarczego komornicy w dalszym ciągu sieją spustoszenie wśród niewypłacalnych klientów. Ilość wystawianych lokali na licytacjach komorniczych wzrasta od 5 lat w sposób sukcesywny. Z drugiej strony rośnie również ilość osób zainteresowanych mieszkaniami, które są licytowane na aukcjach.
Krajowa Rada Komornicza zwróciła w ostatnim czasie uwagę na niepokojąco rosnące ilości licytacji komorniczych. Najczęstszym powodem utraty lokalu przez gospodarstwo domowe jest brak spłaty zobowiązania hipotecznego. Wiele osób zaciąga również kredyty o charakterze hipotecznym w miejscach, które nie słyną ani z charakteru bankowego, ani z niskich kosztów. Są to oczywiście parabanki, które oferują droższą pożyczkę niż bank – w zamian za mniejsze formalności. Zaciąganie kredytów w tego typu miejscach skutkuje niestety tym, że wielu rodaków bez jakiejkolwiek wiedzy ekonomicznej staje przed dramatycznymi okolicznościami konieczności spłaty horrendalnych stawek. Duży wpływ na taki stan rzeczy miał również fakt, że uzyskanie kredytu hipotecznego w pewnym momencie stało się zdecydowanie trudniejsze niż jeszcze kilka lat wcześniej.
Sprawdź też: Komornik chce sprzedać moje mieszkanie. Co zrobić?
Brak terminowej spłaty kredytów hipotecznych nie stanowi jednak dla instytucji finansowych większego problemu, ponieważ tego rodzaju zobowiązania stanowią jedynie około 3 proc. wszystkich bankowych zobowiązań. Jednakże liczba tego rodzaju kredytów to w tym momencie aż 11 tysięcy zadłużeń. Utrata własności lokalu w wielu przypadkach jest traumatycznym przeżyciem dla zamieszkującej zlicytowany lokal rodziny. Niestety w tym momencie nic nie wskazuje na to, aby sytuacja w najbliższych latach uległa zmianie na lepsze.