Pomimo dynamicznego rozwoju rynku e-kantorów Polacy wciąż obawiają się dokonywania transakcji walutowych za pośrednictwem Internetu, wybierając tradycyjne metody, takie jak zwykłe kantory lub banki.
Poważne zmiany kursów franka szwajcarskiego, godzące w interesy wielu kredytobiorców, dały podwaliny dla rozwoju nowego rynku w Polsce, jakim są e-kantory, umożliwiające wymianę walut dużo niższym kosztem niż w tradycyjnym kantorze, a tym bardziej banku, który jest najdroższym dostępnym sposobem na wymianę waluty.
Z badania przeprowadzonego przez TNS Polska na zlecenie firmy Currency One, będącej operatorem serwisów do wymiany walut Internetowykantor.pl oraz Walutomat.pl., wynika, że 95 proc. Polaków nie skorzystało dotychczas z możliwości, jakie dają e-kantory. Pomimo tego rynek dynamicznie się rozwija i jak wskazuje to badanie, ma przed sobą szansę na efektywny rozkwit, o ile usługodawcy dotrą do milionów Polaków z rzetelnymi informacjami na temat wymiany walut online.
Przed firmami prowadzącymi serwisy do wymiany walut stoi poważne zadanie, jakim jest edukacja potencjalnych klientów na temat tego, że korzystając z usług tradycyjnych kantorów oraz banków, wciąż przepłacają. Oszczędności, jakie można uzyskać korzystając z e-kantorów, to dla osoby, która spłaca kredyt w walucie obcej, nawet kilkadziesiąt złotych miesięcznie.
Kwota ta wydaje się niewielka, ale gdy pomnożymy ją przez 12 miesięcy, a następnie przez liczbę lat, przez jaką zamierzamy spłacać kredyt, to wówczas oszczędności, które może wygenerować korzystanie z kantorów internetowych, okazują się znaczące. Pomimo wielu argumentów przemawiających za taką formą wymiany walut przed tym firmami działającymi na tym rynku jeszcze dużo pracy do wykonania.