Kupując używany samochód, trzeba zorientować się, jak będzie wyglądać nasza relacja z nowym ubezpieczycielem.
Duża część Polaków decyduje się na kupno używanego samochodu. Jest to rozwiązanie przede wszystkim opłacalne. Wszyscy wiedzą, że wartość samochodu z każdy rokiem bardzo szybko spada. To oznacza, że za 2-letnie auto w dobrym stanie możemy zapłacić o wiele mniej niż za nowy model. Z takiego założenia wychodzi duża grupa kierowców, a handel autami używanymi kwitnie.
Kupowanie samochodu z drugiej ręki to jednak nie tylko radość z możliwości zaoszczędzenia. Decydując się na taki krok, warto wiedzieć, jak będzie się przedstawiać nasza relacja z ubezpieczycielem. Każdy samochód jeżdżący po polskich drogach musi mieć wykupioną polisę OC. Dotychczasowy właściciel pojazdu mógł kupić takowe ubezpieczenie w zakładzie ubezpieczeniowym X. Nas jako nowych właścicieli auta interesuje zaś to, co dzieje się z polisą w chwili zmiany własności rzeczonego samochodu.
Po pierwsze, obowiązuje zasada ciągłości. Oznacza ona, że po przekazaniu polisy nowemu właścicielowi oraz podaniu ubezpieczycielowi danych osobowych nowego posiadacza auta ta polisa pełnoprawnie przechodzi na niego. W praktyce równa się to temu, że zarówno prawa, jak i obowiązki wynikające z umowy na niego przechodzą.
Nowy właściciel może spodziewać się w tej sytuacji różnych scenariuszy. Najbardziej pożądanym jest oczywiście brak konieczności opłacenia składki, ponieważ została już ona uregulowana. Jeśli odpowiadają mu warunki ubezpieczyciela, to nie będzie miał również powodu, aby wypowiadać umowę. Oczywiście istnieje możliwość wypowiedzenia umowy, gdy mamy ciekawszą ofertę.
Ubezpieczyciel z kolei z racji pojawienia się nowego właściciela pojazdu może wyliczyć nową składkę razem ze zniżkami i zwyżkami. Możemy albo dopłacić do składki, jeśli ubezpieczyciel uzna, że ryzyko ubezpieczeniowe się zwiększyło, albo kupujący polisę otrzyma zwrot części składki. Trzeba tu podkreślić, że na ewentualne zwroty może liczyć tylko kupujący, a nie my jako użytkujący polisę obecnie.
Krótko mówiąc, nowy właściciel może płacić te same składki, jeśli ubezpieczyciel uzna, że ryzyko ubezpieczeniowe nie uległo zmianie. Jeśli będzie innego zdania, to albo składki obniży, albo je podniesie. Zawsze jednak mamy furtkę w postaci rezygnacji z tej polisy i opcję kupna OC u innego ubezpieczyciela.