W ofercie Alior Banku znajdziemy lokatę TOP5 na 92 dni. Jej oprocentowanie wynosi 2,5%. Wynik całkiem przyzwoity, wszakże średnio na 3-miesięcznych depozytach banki płacą teraz 1,5% (patrz: wykres).
Ale Alior Bank poszedł krok dalej - postanowił kusić odnawianiem depozytu, a żeby było ciekawiej - jego oprocentowanie ma być równe oprocentowaniu najtrakcyjniejszej lokaty 3-miesięcznej z 5 banków. No właśnie - gdyby to było 5 najlepszych banków, to jeszcze byłoby się czym pochwalić. Ale Alior Bank arbitralnie wybrał sobie tych 5 instytucji, i są to: PKO BP, Pekao S.A., ING Bank Śląski, mBank i Bank Zachodni WBK. To 5 największych banków w Polsce, a jak wiadomo takie giganty raczej nie grzeszą oprocentowaniem lokat. Tym bardziej, że Alior Bank do swojej analizy na podstawie której określi oprocentowanie odnowionej lokaty TOP5 weźmie tylko depozyty wybitnie standardowe ("Nie uwzględniane będą oferty specjalne, promocyjne obowiązujące dla określonych grup klientów, oferty obowiązujące jedynie w zdalnych kanałach obsługi, oferty lokat wymagające od klientów spełnienia określonych warunków, oferty posiadające ograniczenia i limity").
To teraz analiza - w mBanku i ING Banku Śląskim w ogóle nie ma lokaty spełniającej warunki Alior Banku (w mBanku tylko na nowe środki, w ING tylko dla klientów z kontem oszczędnościowym), w Pekao 0,5%, w Banku Zachodnim WBK 0,75%, a w PKO BP 0,8%.
Oprocentowanie 0,8% odnowionej lokaty w Alior Banku brzmi troszkę gorzej niż "gwarancja najlepszego oprocentowania przy odnowieniu", co nie? ;)