Karty zbliżeniowe są tematem wielu dyskusji dotyczących bezpieczeństwa przeprowadzanych nimi transakcji bezstykowych. Czy rzeczywiście jest się czego bać?
W przypadku zbliżeniowych kart płatniczych najwięcej zastrzeżeń budzi bezpieczeństwo transakcji dokonywanych bezstykowo, bez konieczności potwierdzania ich kodem PIN. Płacenie kartą poprzez samo jej zbliżenie do terminala jest wielce wygodne, ale rodzi niebezpieczeństwo udostępnienia danych z karty osobom niepowołanym. Przeciwnicy technologii PayPass argumentują swoją niechęć przeciw popularnym zbliżeniówkom tym, że wystarczy posiadać własny terminal, który potrafiłby odczytywać dane z kart, by móc kraść z nich pieniądze. Dodatkowo, jeśli ktoś znajdzie lub ukradnie kartę, może swobodnie płacić nią w punktach usługowo-handlowych. To prawda, że w taki sposób można jednorazowo dokonać płatności do 50 zł, ale do czasu zablokowania skradzionej karty przez bank można to zrobić wielokrotnie. Tymczasem, jak informuje Comperia.pl, prawie połowa kart płatniczych będących w obiegu wyposażona jest w technologię zbliżeniową.
Karty zbliżeniowe mają jeszcze jedną wadę, mianowicie można nimi dokonywać transakcji finansowych, nawet nie wiedząc, że klient nie ma już środków na koncie. Zdaniem analityków finansowych zeskanowanie danych z kart zbliżeniowych jest bardzo trudne z uwagi na zaawansowane techniki szyfrowania danych, jednakże praktyka mówi co innego i notuje się coraz więcej oszukańczych transakcji z udziałem kart zbliżeniowych. Dobrze wiedzieć, że z funkcji płatności zbliżeniowych można zrezygnować, zgłaszając to w banku. Jeżeli właściciel karty zbliżeniowej ją zgubił bądź została mu skradziona, najlepiej jak najszybciej zgłosić to w banku lub pod nr infolinii 828 828 828. Poza tym, jeżeli ktoś ma zamontowany na karcie system zbliżeniowy, może posługiwać się taką kartą, autoryzując ją kodem PIN, co jednak nie zawsze zwiększa jej bezpieczeństwo.
Problem związany z utratą środków zgromadzonych na koncie nie ogranicza się jedynie do kart zbliżeniowych i chociaż wprowadzane są coraz nowsze systemy zwiększające bezpieczeństwo użytkowników, to ryzyko kradzieży pozostaje. Być może zabezpieczenia radiometryczne sprawią, że nie będą już możliwe włamania do kont bankowych. Ta forma ochrony polega na tym, że aby dostać się do zebranych na koncie pieniędzy, należy zeskanować linie papilarne palca.
Z pewnością zaawansowane technologie pozwolą na stosowanie coraz lepszych zabezpieczeń kart zbliżeniowych. Najwięcej jednak zależy od właścicieli plastikowych pieniędzy, którzy powinni korzystać z kart płatniczych rozsądnie.