Wielu młodych ludzi staje przed wyborem wynajęcia mieszkania lub zakupu własnego przy pomocy kredytu hipotecznego. Oba rozwiązania wydają się właściwe, jednak posiadają swoje wady i zalety.
Kredyt hipoteczny jest wygodną formą pozyskiwania pieniędzy dla osób o ustabilizowanej sytuacji finansowej i stałych dochodach. Jednak w obecnych czasach sytuacja gospodarcza kraju wywołuje obawy nawet u tych najbardziej zamożnych.
A na czym polega kredyt hipoteczny? To otrzymanie z dowolnego banku środków umożliwiających zakup nieruchomości z rynku pierwotnego lub wtórnego przy założeniu, że jej hipoteka będzie zabezpieczeniem spłaty długu. Określona kwota zostaje przekazana bezpośrednio do developera na podstawie umowy kupna-sprzedaży; w przypadku budowania domu systemem gospodarczym - kwota kredytu jest wypłacana w transzach kredytobiorcy.
Przed podjęciem decyzji o takim rodzaju kredytu należy dokładnie przeanalizować swoje możliwości finansowe (obecne i przyszłe), gdyż w przypadku niewypłacalności kredytobiorcy bank ma prawo przejąć lokal, na hipotece którego widnieje wpis. Uzyskanie zgody banku na taki kredyt wymaga wielu zaświadczeń. Jest to jeden z droższych produktów ze względu na długi okres jego spłaty, mimo tego, że oprocentowanie jest jednym z najniższych, jakie w ogóle dostępne są na rynku usług finansowych.
Ci, którzy boją się comiesięcznych, wysokich rat (okres kredytowania zwykle wynosi 20-30 lat), wolą inwestować swoje pieniądze, wynajmując daną nieruchomość czy lokal. Jest to rozwiązanie wygodne, bowiem w przypadku niewypłacalności, właściciel może jedynie wypowiedzieć nam umowę najmu. Niestety, comiesięczne kwoty przekazywane na poczet czynszu i innych opłat bezpowrotnie znikają u kogoś w kieszeni. Po zakończeniu umowy, najemcy pozostają w tym samym punkcie - bez własnego lokalu. Dlatego też wybór pomiędzy wynajmem a kredytem hipotecznym jest taki trudny. Jakby nie patrzeć, czasem lepiej zaryzykować i lokować pieniądze we własne mieszkanie czy dom.