Po zaciągnięciu zbyt wielu kredytów i pożyczek konsolidacja może być jedyną drogą wyjścia z błędnego koła. Jednak czy się to opłaca?
Konsolidacja to zastąpienie wielu kredytów jednym. W praktyce klient zaciąga jeden duży kredyt, a za uzyskane pieniądze spłaca wcześniejsze, mniejsze zobowiązania. Niby wszystko jest proste i wygląda bardzo zachęcająco, gdyż w ten sposób znacząco może obniżyć miesięczne wydatki przeznaczone na spłatę. Zawsze jednak istnieje haczyk. Najczęściej mniejsze raty nie wiążą się z mniejszym oprocentowaniem głównego kredytu, ale z wydłużeniem okresu kredytowania przy jednoczesnym podniesieniu RRSO. Z powodu niewiedzy klienta bank zabiera jeszcze więcej.
Nie można powiedzieć, że konsolidacja jest złym wytworem. Czasem okazuje się jedynym sposobem na podreperowanie płynności finansowej, a nawet obroną przed bankructwem. Należy jednak uważać, by nie spowodowała jeszcze większych problemów finansowych i pretekstu do zaciągania kolejnych kredytów.
Konsolidacja hipoteczna
Ciekawą opcją jest połączenie kredytów z kredytem zabezpieczonym hipoteką. Są to najtańsze z możliwych kredytów o najniższym oprocentowaniu w skali roku, więc korzystając z tego rodzaju konsolidacji, można znacząco obniżyć koszty pozostałych kredytów. Ważne jest, aby zgłosić się do banku, który wylicza oprocentowanie według średniej ważonej! Dzięki temu małe kredyty gotówkowe otrzymają oprocentowanie zbliżone do tego z kredytu hipotecznego. Sumarycznie będzie szansa na obniżenie łącznej wartości zadłużenia, czasem nawet znacząco. Nic nie jest za darmo, więc tak jak w przypadku korzystania z innych ofert tej kategorii, trzeba będzie uiścić opłatę za przyznanie kredytu. Przed zaciągnięciem kolejnego zobowiązania warto dokładnie przeanalizować oferty wszystkich banków, gdyż warunki jego udzielania znacząco się różnią.
Konsolidacja małżeńska
Jedną z najnowszych ofert na rynku jest konsolidacja kredytów zaciągniętych z osobna przez każdego z małżonków. W przypadku prowadzenia wspólnego gospodarstwa domowego takie rozwiązanie może być pomocne, gdy w budżecie pojawią się pustki. Podobnie w przypadku pozostałych rodzajów konsolidacji - trzeba uważnie przeliczyć procenty oraz wybrać bank, który zaoferuje najatrakcyjniejszą.
Podstawowa zasada brzmi: nie można patrzeć tylko przez pryzmat miesięcznych wydatków. Trzeba podliczyć koszt całego proces zamiany oraz sumę do oddania. Nie zawsze oznacza to najtańszą ratę, ale warto patrzeć na sumaryczną kwotę do zwrotu i wybrać tę najniższą.