W opinii dla senackiej komisji budżetu i finansów publicznych KNF orzekła - "nie ma żadnego uzasadnienia dla udzielenia nadzwyczajnej pomocy kredytobiorcom walutowym". A co politycy z tą opinią zrobią to już ich sprawa. Nawet jeśli Senat w "ustawie frankowej" coś pomajstruje (na korzyść banków), to dokument wróci do Sejmu, a posłowie już raz orzekli jakie mają zdanie na ten temat (albo - jakie zdanie muszą mieć żeby trafić do serc rzesz wyborców). Więc nie chcę rozczarowywać KNF, ale mając na uwadze trwającą kampanię wyborczą - zapewne jedyny użytek jaki politycy zrobią z przesłanej opinii to zrobienie z niej zwitka i podłożenie pod jakiś chwiejący się stół ;)