Różne są oferty kredytowe, różna polityka banków i różne koszty ich usług, dlatego należy dokładnie zbadać, ile trzeba zapłacić bankowi za udzielenie kredytu. A ile będzie kosztował ten na 1000 zł?
Gotówka zawsze jest nam potrzebna. Najlepiej, aby była szybka, tania i na jak najlepszych warunkach. Problem w tym, że banki chcą jak najwięcej zarobić na swoich klientach. Niech nas nie zmyli podejrzanie niskie oprocentowanie ofert reklamowych. Jeżeli banki reklamują oprocentowanie kredytu gotówkowego poniżej 10 proc., to powinniśmy podchodzić do tego z dużym dystansem. Przez jakiś czas klienci bankowi dawali się omamiać niskim oprocentowaniem... oczywiście nominalnym. Wprawdzie jesteśmy świadomi tego, że należy wszystko dokładnie liczyć, analizować i porównywać, ale przy niewielkich kwotach niewiele osób sprawdza dokładnie oferty kredytowe. Starający się o finansowanie klienci zorientowali się już jednak, że banki „coś kombinują” przy reklamowych ofertach.
Jako jeden z pierwszych nową reklamę, czyli eksponowanie raty miesięcznej, zastosował Credit Agricole. Jego tak zwany Kredyt Prosto Liczony może i jest prosty w liczeniu, ale to wcale nie oznacza, że jest tani – choć z pozoru może to tak wyglądać. Banki podchwyciły pomysł Credit Agricole. Teraz w ofertach kredytowych najczęściej pojawia się hasło związane z niskimi ratami. Rreklamując swoje kredyty gotówkowe, banki podkreślają często, że koszt kredytu na 1000 zł to np. jedynie 15 czy 20 zł. Może nie są to zbyt wygórowane kwoty, ale nie zapominajmy, że nie są to wszystkie koszty, poza tym do spłacenia pozostaje nam jeszcze część kapitałowa.
Banki ostatnio zmieniły swoją taktykę reklamową. Reklama niskiego oprocentowania przestała działać. Teraz skupiają się nad uświadamianiem odbiorcom, jak mało trzeba zapłacić za każdy 1000 zł. Stosują się do zapisów ustawy antylichwiarskiej, ale mydlą kredytobiorcom oczy. Żeby zmniejszyć miesięczne raty kredytów, najlepiej starać się o jak najdłuższe terminy spłaty, ale żeby wydać na kredyt jak najmniej - lepiej okres kredytowania maksymalnie skrócić. Nie zawsze się to jednak udaje.