Kredyt hipoteczny kojarzony jest przede wszystkim z kredytem mieszkaniowym dla osób prywatnych. W rzeczywistości jest to także niezwykle atrakcyjne rozwiązanie dla firm.
Banki oferują swoim klientom cały szereg produktów kredytowych przeznaczonych dla przedsiębiorców. Z tym sektorem kojarzony jest przede wszystkim kredyt inwestycyjny i obrotowe. Rzadziej mówi się o kredycie hipotecznym, który przecież może być najkorzystniejszą z form finansowania różnych aspektów działalności firmy.
Kredyt pod hipotekę dla firm występuje w dwóch postaciach: jako właściwy kredyt hipoteczny i jako pożyczka hipoteczna. W tym drugim przypadku mówimy o pożyczce na dowolny cel, której zabezpieczeniem jest posiadana przez przedsiębiorcę nieruchomość. Jest to niezwykle tanie rozwiązanie w zakresie pożyczania pieniędzy, które daje też możliwość rozłożenie okresu spłaty nawet na 30-35 lat. Ze względu jednak na niestabilną sytuację na rynku w ostatnich latach, ustanowienie zabezpieczenia na hipotece posiadanej nieruchomości jest dla wielu przedsiębiorców posunięciem zbyt ryzykownym.
Teoretycznie można uznać, że mniejsze ryzyko kredytowe wiąże się z właściwym kredytem hipotecznym, który jest już kredytem celowym i pomaga finansować zakup nieruchomości np. na potrzeby firmy. Pod tym kątem może być traktowany jako kredyt inwestycyjny, a jego zabezpieczeniem jest sam przedmiot inwestycji, a nie już posiadane nieruchomości. Dodatkowo otrzymujemy niskie oprocentowanie, długi okres spłaty, a więc zapewniamy sobie zachowanie możliwie najlepszej płynności finansowej przy jednoczesnej realizacji poważnej inwestycji.
Otrzymanie kredytu hipotecznego nie należy oczywiście do najprostszych działań. Biorąc pod uwagę fakt, że zakup np. dużych hal magazynowych czy kompleksu biur nie należy do najtańszych, to wspomniana już sytuacja rynkowa sprawia, że banki muszą wykazywać się dużą ostrożnością w przyznawaniu takich kredytów. Firma musi więc liczyć się ze skomplikowanymi procedurami, a także koniecznością wykazania własnej płynności finansiści finansowej. W skrajnych przypadkach może się okazać, że bank zażąda od nas dokumentów potwierdzających tą płynność za okres ostatnich 3 lat. Naturalną konsekwencją takiego postępowania jest konieczność posiadania odpowiedniego stażu na rynku. Młode przedsiębiorstwa, chcąc uzyskać tego typu wsparcie, niestety, mają utrudnioną drogę.