Problemy ze spłatą kredytu i komornik pukający do drzwi to sytuacja, w której trudno o racjonalne myślenie. Szansa na kredyt na spłatę komornika wydaje się więc wybawieniem.
Problemy z kredytem i komornikiem nie należą niestety do rzadkości. Bardzo często nie zdajemy sobie sprawy z konsekwencji, jakie może nieść za sobą opóźnienie w regulowaniu zobowiązań wobec banku i innych instytucji czy firm. Dopiero komornik pukający do drzwi uświadamia nam, że znaleźliśmy się w dość sporych kłopotach. Większość ludzi reaguje w takich sytuacjach nerwowo i chwyta się każdej deski ratunku. Taką niewątpliwie wydaje się kolejny kredyt, który ma być przeznaczony na spłatę komornika. Czy jednak jest to rozwiązanie, które rzeczywiście może pozwolić nam wyjść z kłopotów?
Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na fakt, że tzw. kredyty na spłatę komornika udzielane są wyłącznie przez firmy i instytucje pozabankowe. Sam bank z pewnością nie udzieli żadnego kredytu zadłużonej osobie. Wspomniane firmy pozabankowe korzystają z tego i głośnie reklamują swoje pożyczki, nazywając je np. oddłużeniowymi. Niestety warunki takich pożyczek trudno uznać za korzystne. Może się bowiem okazać, że pożyczenie nawet niskiej kwoty, około 2 tysięcy złotych, będzie oznaczało konieczność uregulowania należności w wysokości 3 tys. i to już po dwóch miesiącach. Trudno nazwać to realną pomocą, gdyż klient, który byłby w stanie płacić raty w wysokości 1500 zł miesięcznie z pewnością nie sprowadziłby na swoją głowę komornika przez zadłużenie w kwocie 2 tys. zł.
Jeśli znajdziemy się w trudnej sytuacji i będzie wisiało nad nami realne widmo przejęcia komorniczego, nie powinniśmy postępować pochopnie i narażać się na być może jeszcze większe problemy. Oczywiście najlepiej reagować już w sytuacji, gdy pojawia się problem z uregulowaniem zobowiązań, jednak jeśli go przeoczymy, należy szukać innych rozwiązań. Ciekawą propozycją mogą być np. pożyczki społecznościowe. Ich oprocentowanie nie będzie wyższe niż 16-proc. w skali roku, natomiast spłata może być rozłożona na dłuższy okres i na dogodnych dla nas warunkach. Wszystko zależy od inwestorów, którzy będą w stanie odpowiedzieć na naszą propozycję.