Naprawdę tanich kredytów nigdy nie było w ofercie kredytowej i prawdopodobnie nie będzie. Aby znaleźć kredyt najtańszy z możliwych, należy porównać oferty w co najmniej kilku bankach.
Znalezienie względnie taniego kredytu to nie jest zadanie proste, ale możliwe – jeśli tylko potrafimy porównać i dopasować odpowiednie parametry kredytu do swojej sytuacji materialnej i rodzinnej. Jeżeli nie potrafimy obchodzić się z kalkulatorami kredytowymi i nie umiemy porównać i przeanalizować ofert kredytowych, najlepiej poprosić o pomoc firmę doradztwa kredytowego.
Jak wynika z reklamowej oferty bankowej, każdy z banków stara się przekonać klientów do swojej oferty, przedstawiając ją jako najtańszą i najkorzystniejszą na rynku. Nie można traktować oferty reklamowej jak rzeczywistej. Warto korzystać z rankingów kredytowych, ale trzeba je umieć czytać. Jeżeli chcemy skorzystać z rankingów bankowych, należy uważać, żeby się nie pogubić. Najlepiej korzystać z uznanych na rynku porównywarek kredytowych, jak np. Comperia.pl. Z zestawień i analiz tej porównywarki można wywnioskować, jaka jest całkowita kwota do zapłaty, włącznie z odsetkami, prowizją, kosztami ubezpieczenia i ewentualnymi opłatami manipulacyjnymi. Im niższa jest całkowita kwota do zapłaty, tym korzystniejsza jest oferta dla starającego się o kredyt konsumenta. Ważne jest również to, jak wiele bank może nam pożyczyć (choć nie dla wszystkich starających się o kredyt akurat to jest najistotniejsze) oraz całkowity koszt kredytu. Jeżeli interesuje nas jak najtańszy kredyt, powinniśmy zwrócić uwagę na to, który bank nie żąda np. wykupienia dodatkowych produktów, za które później trzeba będzie zapłacić. W przypadku promocyjnych ofert kredytowych – najczęściej tańszych niż zwykłe – powinniśmy sprawdzić, kiedy promocja się kończy. Najczęściej później płacimy o wiele więcej niż w czasie jej trwania.
Organizatorzy rankingów przy tworzeniu podobnych zestawień biorą pod uwagę różne kryteria, dlatego należy uważnie je czytać i – co najważniejsze – nie wyciągać pochopnych wniosków. Trzeba wiedzieć, że nawet niższe oprocentowanie czy niższa prowizja nie decyduje o tym, czy mamy do czynienia z najkorzystniejszą ofertą kredytową. Banki zrekompensują sobie niższe oprocentowanie czy nawet niższą marżę np. obowiązkiem założenia konta osobistego czy też założenia karty kredytowej.
Nie zapominajmy też o tym, że choć przy wyborze kredytu gotówkowego należy brać pod uwagę inne kryteria niż przy wyborze kredytu hipotecznego, tak czy inaczej najważniejsza całkowita kwota do zapłaty. O naprawdę tanich kredytach powinniśmy jednak zapomnieć.