Karta kredytowa do niezwykle użyteczne rozwiązanie, które nieumiejętnie wykorzystane może jednak doprowadzić nas do poważnych problemów finansowych. Czy ich rozwiązaniem może być kredyt na spłatę zadłużenia na karcie?
Choć obecnie wiedza na temat umiejętnego korzystania z kart kredytowych jest coraz większa, to wiele osób nie jest w stanie zachować odpowiedniej dyscypliny i postępować zgodnie z zasadami, które umożliwiają zniesienie jakichkolwiek dodatkowych opłat za korzystanie z przyznanego limitu kredytowego. Wystarczy wykorzystywać kartę do transakcji gotówkowych lub nie regulować zadłużenia w okresie bezodsetkowym, aby dość szybko przekonać się, jak wysokie koszty może generować takie rozwiązanie.
Oprocentowanie kart kredytowych po przekroczeniu terminu spłaty lub w przypadku transakcji bezgotówkowych jest zazwyczaj ustalane przez banki na maksymalnym poziomie przewidzianym przez ustawę antylichwiarską. Oznacza to, że oprocentowanie kredytu nie może być wyższe niż czterokrotność aktualnej stopy lombardowej ogłoszonej przez Narodowy Bank Polski. Obecnie znajduje się ona na poziomie 4 proc., czyli oprocentowanie karty kredytowej może wynieść nawet 16 procent! To stanowi doskonały argument dla zachowania odpowiedniej dyscypliny. Jeśli jednak poniosła nas fantazja i dokonaliśmy zakupów, których nie będziemy w stanie spłacić w okresie bezodsetkowym, warto postarać się o rozwiązanie, które zminimalizuje nasze długi.
Takim rozwiązaniem może być dodatkowy kredyt, który posłuży do spłaty powstałego zadłużenia na karcie. Może to być kredyt gotówkowy lub konsolidacyjny. W tym pierwszym przypadku znacznie będzie jednak miała wysokość zadłużenia. Bank będzie bowiem musiał sprawdzić naszą zdolność kredytową, a ta będzie poważnie nadszarpnięta przez dług z karty kredytowej. Kredyt konsolidacyjny będzie jednak łatwiejszy do uzyskania, bo spłacane nim kredyty przestają obciążać zdolność kredytową wnioskodawcy.
Zanim zdecydujemy się na kolejny kredyt, powinniśmy też dokładnie sprawdzić koszty, z jakimi będzie wiązało się jego zaciągnięcie. Podstawową zasadą jest zwracanie uwagi na oprocentowanie rzeczywiste, czyli RRSO. Tylko w ten sposób możemy poznać całkowity koszt kredytu i porównać go z kosztem spłaty zadłużenia samej karty. W ten sposób dowiemy się, czy dodatkowy kredyt będzie dla nas lepszym rozwiązaniem.