Promocje kredytowe wyglądają w reklamach niezwykle atrakcyjnie. Niemniej jednak, nie czytając uważnie ich szczegółów, możemy się bardzo zawieść. Jak nie dać się oszukać chwytom marketingowym stosowanym w reklamach?
Jeśli widzimy spot promujący nową promocję kredytową w telewizji lub w Internecie, to należy powstrzymać emocje i nie przyjmować za pewnik wszystkich informacji podanych w reklamie. Oczywiście nie ma takiej możliwości, żeby reklamy mówiły całkowicie nieprawdę, ale istnieje bardzo duża szansa, że nie informują nas o wszystkich szczegółach związanych z daną ofertą. W celu zweryfikowania jakości konkretnej promocji kredytowej najlepiej wejść na stronę internetową banku i zapoznać się ze szczegółami oferty dokładnie. Po przeczytaniu stosownych zapisów na pewno zorientujemy się, gdzie mogą tkwić niekorzystne dla nas kruczki. Podczas takiej lektury należy pamiętać, że promocje kredytowe nie są próbą oszukania klienta. Wręcz przeciwnie – mają one na celu zaproponowanie mu preferencyjnych warunków w określonym czasie. Najczęściej jednak te preferencyjne warunki nie odnoszą się do całego okresu kredytowania, a tylko do jego części. Jeżeli nie rozumiemy wszystkich informacji zawartych w prospekcie promocyjnym, najlepiej udać się do placówki banku i tam wypytać o szczegóły. Pracownicy placówki mają obowiązek wyjaśnić nam wszystkie nieścisłości.
Ostrożność w podejściu do promocji kredytowych to sprawa zasadnicza, która pomoże nam zabezpieczyć się przez zbyt pochopnym podpisaniem umowy, która może okazać się o wiele mniej atrakcyjna niż na to wskazuje reklama.
W praktyce zaleca się każdemu konsumentowi sprawdzenie na samym początku takich istotnych kwestii jak rzeczywiste oprocentowanie kredytu (RRSO), wysokość prowizji bankowej za udzielenie kredytu, marży banku i czy wzięcie promocyjnego kredytu wiąże się z obowiązkowymi ubezpieczeniami. Dodatkowo trzeba zwrócić uwagę na opłaty związane z samym procesem przyznania kredytu. Jeśli nie chcemy dać się nabrać, najlepiej jest też dokładnie sprawdzić okresy kredytowania oraz daty spłaty rat. Zaleca się ponadto sprawdzenie wszelkich kosztów okołokredytowych. Mamy tu na myśli np. ewentualne opłaty za prowadzenie konta osobistego, które trzeba będzie założyć w danym banku, jeśli zechcemy skorzystać z promocyjnej oferty. Na koniec warto również wspomnieć o sprawdzeniu negocjowalności elementów promocyjnego kredytu. Ten element jest ważny, ponieważ może okazać się, że na przykład umowa jest skonstruowana w taki sposób, który uniemożliwia jakiekolwiek zmiany.
Podsumowując, na pewno nie damy się oszukać promocjom kredytowym, jeśli będziemy zwracać uwagę na szczegółowe warunki spłaty zaciąganej pożyczki.