Czarna lista dłużników prowadzona jest między innymi przez Krajowy Rejestr Długów BIG. Według polskich przepisów osoby fizyczne i przedsiębiorcy mogą do niego trafić stosunkowo szybko.
Krajowy Rejestr Długów BIG powstał z myślą o tym, aby zmaksymalizować transparentność w relacjach między przedsiębiorcami. Jest to narzędzie służące publikowaniu informacji na temat zaległości płatniczych zarówno osób fizycznych, jak i firm. Specyfika rejestru polega na tym, że podmioty oraz ich zadłużenie są wpisywane do niego na wniosek wierzyciela. Oczywiście to, kiedy możemy być wpisani na listę dłużników, jest regulowane przepisami polskiego prawa. W praktyce oznacza to zaś tyle, że wierzyciel nie ma dowolności we wpisywaniu nas do bazy któregokolwiek z BIG-ów.
Kto może trafić do KRD?
Po pierwsze, na listę KRD trafić mogą tylko osoby, które nie uregulowały należnych płatności w terminie. Wierzyciel nie ma prawa wnioskować o wpisanie kogoś na tę listę, jeśli do spłaty zadłużenia pozostało jeszcze kilka dni. Po drugie, dług musi być potwierdzony umową. Fachowo oznacza to, że między wierzycielem i dłużnikiem musi występować stosunek prawny. To właśnie na mocy tego stosunku prawnego można przedsiębiorcy, posiadający stosowną umowę z odpowiednim BIG-iem, mogą wpisywać osoby zalegające ze spłatą zobowiązań do rejestru nierzetelnych dłużników.
Sprawdź też: Krajowy Rejestr Długów - jak sprawdzić siebie?
Drobne długi się nie liczą
Obecne polskie przepisy prawne stanowią, że przedsiębiorca może być wpisany do BIG, jeśli jego dług wynosi minimum 500 zł. W przypadku osób fizycznych (konsumentów) wpisanie na listę może nastąpić już przy długu na minimalną kwotę 200 zł. Tak rygorystyczne finansowo przepisy mają służyć temu, aby widmo wpisania na czarną listę skłaniało dłużnika do uregulowania należności.
Jeśli chodzi o terminy, to wpisanie na listę BIG może nastąpić po upłynięciu minimum 60 dni od terminu płatności. Wnioskujący o wpis powinien wysłać do dłużnika powiadomienie o tym na 30 dni przed umieszczeniem jego danych na liście KRD. Te informacje odnoszą się do przedsiębiorców.
Potrzebny jest tytuł wykonawczy
Na czarną listę dłużników można również trafić, jeśli dług jest potwierdzony tytułem wykonawczym. Oznacza to wówczas zgodę sądu na egzekucję należności, który nadaje dokumentowi klauzulę wykonalności lub wydaje wyrok sądowy. W takiej sytuacji kwota zadłużenia, jak również okres zalegania z płatności, nie mają istotnego znaczenia. Ta procedura z kolei odwołuje się do konsumentów (osób fizycznych).
Sprawdź też: Jazda bez biletu - czy trafię na listę KRD?
Jak widać, wpisanie dłużnika do Krajowego Rejestru Długów nie jest wcale takie trudne. Wystarczy udokumentować jego zaległość w opłaceniu nawet niewielkiego długu (200 lub 500 zł) i już możemy w ten sposób wywierać na niego nacisk, by należność zwrócił. Dłużnicy, chcąc ustrzec się przed nieprzyjemnością, jaką jest wpis do BIG, powinni zawsze starać się porozumieć w porę z wierzycielem, jeśli przewiduje opóźnienia np. w regulowaniu bieżących rat.