O ubezpieczeniu emerytalnym raczej nie myślimy w młodym wieku, w momencie największej aktywności zawodowej. Jest to poważny błąd, który może zemścić się na nas w przyszłości.
Polski system emerytalny, który został wprowadzony w 1999 roku, zakłada istnienie trzech filarów. Pierwszy z nich to składki przekazywane Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych. Jest to państwowa instytucja, która powstała w celu zarządzania środkami obowiązkowo odprowadzanymi przez pracodawców na poczet przyszłych rent i emerytur. Drugi filar również jest obowiązkowy, jednak część składki przewidziana w jego ramach trafia nie do ZUS, a do OFE, czyli otwartych funduszy emerytalnych zarządzanych przez prywatne podmioty. Pieniądze zgromadzone w pierwszym i drugim filarze stanowią podstawę naszej przyszłej emerytury, jednak z racji wysokości składek i sposobu zarządzania nimi, trudno liczyć na znaczne korzyści już po przekroczeniu wieku emerytalnego.
Na szczęście ZUS i OFE nie są jedynymi metodami gromadzenia pieniędzy na przyszłą emeryturę. Polski system emerytalny zakłada bowiem istnienie trzeciego filaru, czyli dobrowolnej formy oszczędzania. W jego ramach istnieje kilka interesujących rozwiązań, które z pewnością warto wziąć pod uwagę możliwie najwcześniej. Najprostszym i teoretycznie najmniej ryzykownym rozwiązaniem są IKE, czyli indywidualne konta emerytalne. Jeśli zaczniemy gromadzić na nich środki odpowiednio wcześnie i w odpowiedniej wielkości, to w przyszłości może się to wiązać emeryturą, która nie obniży naszego standardu życia po zrezygnowaniu z aktywności zawodowej.
IKE są jedną z najmniej ryzykownych form inwestowania swoich oszczędności, zapewniając gwarantowane korzyści w przyszłości. Alternatywą dla nich są fundusze inwestycyjne oferowane przez Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych i polisy ubezpieczeniowe. Dają one możliwość znacznego pomnażania swoich oszczędności, np. w ramach planów systematycznego oszczędzania rozłożonych na określoną ilość lat, jednak wiążą się z ryzykiem inwestycyjnym, które może też doprowadzić do utraty części kapitału. Jest to więc korzystne rozwiązanie wyłącznie dla osób, którzy mogą pozwolić sobie na takie ryzyko.
Jeszcze inną możliwością w ramach III filaru są pracownicze programy emerytalne, czyli PPE. Tworzą je pracodawcy, podpisując odpowiednie umowy z instytucjami finansowymi, takimi jak towarzystwa ubezpieczeniowe. Dzięki temu z naszej pensji odkładane są dodatkowe składki, które mogą w znaczny sposób przyczynić się do wzrostu świadczeń emerytalnych.
Należy pamiętać o tym, aby oszczędzanie rozpocząć możliwie najwcześniej. Jeśli weźmiemy sprawy w swoje ręce w wieku 45 lub 50 lat, ciężko będzie liczyć na uzbieranie kapitału gwarantującego godziwe życie przez być może następne kilkadziesiąt lat.