Sytuacja na rynku kredytów jest od kilku lat bardzo napięta. Podobnie jest na rynku pracy, gdzie kryzys finansowy doprowadził do upadłości wielu firm, w tym do masowych zwolnień. Łatwo więc wyobrazić sobie sytuację osób spłacających kredyty, którzy nagle stracili swoje źródło dochodu. By ustrzec się podobnych problemów, warto zdecydować się na kredyt z ubezpieczeniem od utraty pracy.
Utrata pracy to ewentualność, której najczęściej obawiamy się podczas zaciągania kredytów. Każdy ma bowiem świadomość, że brak odpowiednich dochodów przy spłacaniu pożyczki może doprowadzić na skraj bankructwa, a w przypadku kredytu hipotecznego - nawet do utraty nieruchomości zakupionej z jego pomocą. Na szczęście w obecnych czasach istnieje kilka rozwiązań, które mogą pomóc nam wyjść z całej sytuacji cało i przetrwać najgorszy okres. Jedną z możliwości jest wykupienie polisy od utraty pracy.
Przede wszystkim należy zastanowić się nad tym, co daje ubezpieczenie od utraty pracy. Jeśli zdecydujemy się na taką polisę, ubezpieczyciel będzie pokrywał przez określony w umowie okres czasu koszty spłaty rat kredytowych. Dzięki temu zyskujemy czas na znalezienie nowego miejsca pracy i opanowania sytuacji. Teoretycznie wydaje się więc, że jest to rozwiązanie idealne. W rzeczywistości ma ono jednak kilka poważnych minusów.
Decydując się na kredyt, nie tylko hipoteczny, może się okazać, że wykupienie polisy od utraty pracy nie będzie jedynie opcją, ale nawet koniecznością. Choć rozwiązanie takie ma zapewnić nam bezpieczeństwo i wypłacalność w stosunku do banku, to jest też szansą na obniżenie oprocentowania kredytu lub rezygnację banku z pobierania prowizji. Niestety, koszy ubezpieczenie od utraty pracy może okazać się znacznie wyższy niż obniżka prowizji czy inne bonusy, które udało nam się zyskać dzięki podjęciu decyzji o przystąpieniu do ubezpieczenia. Sama opieka ubezpieczyciela, jaką roztacza nad kredytobiorcą, nie jest też aż tak gruntowna, jak mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka.
Firma ubezpieczeniowa nakłada na osobę ubezpieczoną szereg wymagań, które należy spełnić, aby móc liczyć na odszkodowanie. Przede wszystkim pracy nie możemy utracić z własnej winy, ani też za porozumieniem stron. Musi to być jednoznaczna decyzja pracodawcy, ewentualnie zwolnienie grupowe, ale nie wynikająca z decyzji o zwolnieniu dyscyplinarnym. Ponadto musimy wykazać się określonym stażem pracy w danej firmie (np. 3 miesiące). Również choroba, która została zdiagnozowana przed podpisaniem polisy, będzie oznaczała wyłączenie odpowiedzialności ubezpieczyciela w sytuacji, gdy uniemożliwi nam ona dalszą pracę.
Wśród mało korzystnych warunków narzuconych nam przez ubezpieczyciela znajdziemy też taki, który mówi o tym, że jeśli pracodawca oferuje nam nowe warunki pracy, nawet na znacznie niższym stanowisku i ze znacznie niższą pensją, musimy na takie warunki przystać. W przeciwnym razie ubezpieczenie również nie będzie obowiązywało.
Jeśli więc decydujemy się na podpisanie polisy, pamiętajmy o dokładnym zapoznaniu się z OWU, czyli ogólnymi warunkami ubezpieczenia, ponieważ może uchronić nas to od późniejszych nieprzyjemności.