Podejmując decyzję o zaciągnięciu kredytu gotówkowego, warto rozważyć, gdzie lepiej go wziąć: w SKOK-u czy w banku?
Kredytobiorca powinien podjąć decyzję o zobowiązaniu finansowym z rozwagą i przede wszystkim nie powinien zbyt pochopnie godzić się na warunki zaproponowane przez kredytodawcę. Wybory dokonywane w pośpiechu niemal nigdy nie są dobre, zwłaszcza w kontekście finansów.
Oprocentowanie nominalne to nie wszystko
Pobieżna analiza ofert Społecznych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych zdaje się wykazywać, że koszty pożyczki, którą zaciągniemy, nie będą znacznie różnić się od tych, jakie spotkamy przy kredytach bankowych. Niestety, musimy zdawać sobie sprawę z istnienia szeregu dodatkowych kosztów, które mogą zmienić atrakcyjność danej oferty. Wśród nich znajduje się opłata przygotowawcza za rozpatrzenie wniosku, jaką często pobierają SKOK-i, a nie pobierają raczej banki (przynajmniej w przypadku kredytów konsumenckich).
Ponadto SKOK-i wymagają zapisania się w poczet członków kasy i wniesienia stosownych opłat członkowskich. Aby zostać członkiem SKOK-u, musimy ponieść koszt wpisowego, składki członkowskiej i składki na wybrane stowarzyszenie, a także konieczny jest również wykup jednego udziału w wysokości. Zazwyczaj wszystkie te opłaty oscylują w granicach 100-160 zł.
Co tańsze?
Pod względem oprocentowania nominalnego kredyt gotówkowy w SKOK-ach wyglądałby bardzo atrakcyjnie i mógłby rywalizować z propozycjami banków. Jednak już po doliczeniu wspomnianych kosztów okazuje się, że nie zawsze tak jest. Na znalezienie taniego kredytu nie ma złotej metody. Drogą jest wytrwała i dokładna analiza rynku finansowego.