Osoby posiadające już kilka pożyczek często zastanawiają się, czy uda im się uzyskać kolejną, na inny cel. Sprawdźmy, czy zadłużeni mają szansę na otrzymanie kredytu samochodowego.
Wydawać by się mogło, że jeśli posiadamy już pożyczki w jakimkolwiek banku, nasze szanse na otrzymanie kolejnego kredytu mocno spadają. Czy rzeczywiście tak jest, będzie można ocenić jednak dopiero po uwzględnieniu takich kwestii, jak poziom aktualnego zadłużenia i nasze dochody netto.
Kolejny kredyt, obojętnie czy jest to kredyt ogólny czy celowy (jakim jest np. kredyt samochodowy) jest możliwy do uzyskania pod warunkiem, że wnioskodawca posiada odpowiednią zdolność kredytową, czyli mieści się w limicie zadłużenia wyznaczanym przez banki w oparciu o zalecenia rekomendacji T. Zgodnie z jej treścią, maksymalne zadłużenie danej osoby zarabiającej poniżej średniej krajowej, nie może być wyższe niż 50 procent jej średnich dochodów netto. W praktyce oznacza to, że banki nie udzielą nam kredytu, jeśli zobowiązania kredytowe, które już posiadamy, w połączeniu kolejnymi, o które się staramy obecnie, doprowadzą do sytuacji, kiedy w naszym portfelu zostanie mniej niż 50 procent pensji na pozostałe wydatki. W określonych przypadkach, a więc np. w sytuacji, gdy nasze dochody przekraczają średni poziom wynagrodzenia szacowany przez GUS, maksymalny limit, w ramach którego można się zadłużać w bankach, zostanie zwiększony do 65 proc. dochodów netto. Najnowsza nowelizacja prawa bankowego zakłada jednak, że od wymienionych zasad mogą odchodzić niektóre banki, które uzyskają pozytywną opinię ze strony KNF. Te będą mogły samodzielnie wyznaczać limity kredytowe dla swoich klientów.
Jeśli mieścimy się w limicie, o którym powyżej zostało wspomniane powyżej, to mimo tego, że będziemy zadłużeni, kredyt samochodowy z pewnością nie będzie dla nas czymś niedostępnym. Badanie zdolności kredytowej bowiem służyć ma przede wszystkim zabezpieczeniu budżetu domowego konsumenta, by nadmierne zadłużanie się przez niego nie wpłynęło zbyt intensywnie na pogorszenie jego sytuacji materialnej. Brak odgórnej kontroli nad zapewnieniem odpowiednich proporcji między zarobkami a wydatkami na miesięczne raty pożyczek mógłby skutkować zaciąganiem przez konsumentów zobowiązań kredytowych na kwoty, których spłata uniemożliwiałaby godziwe życie.