Kredyty na dom czy mieszkanie spłaca się zazwyczaj wiele lat. Z tego powodu częstą przeszkodą w otrzymaniu pieniędzy jest zbyt zaawansowany – przynajmniej w oczach banku – wiek wnioskodawcy. Gdzie w takim razie mamy szansę dostać kredyt hipoteczny po czterdziestce?
Nie od dziś wiadomo, że najlepsze warunki kredytu bankowego otrzymamy wówczas, gdy będziemy pasować do profilu „klienta idealnego”. Oczywiście klient modelowy w każdym banku będzie posiadał nieco inne cechy ze względu na różnice procedur sprzedażowych poszczególnych instytucji finansowych, jednak jest kilka głównych elementów, które można uznać za uniwersalne. Jednym z czynników wspólnych, oczekiwanych przez większość banków jest odpowiedni – nie za niski i nie za wysoki – wiek wnioskodawcy. Konsumentom po czterdziestce nieco trudniej uzyskać kredyt hipoteczny niż osobom, przed którymi stoi dłuższy czas pracy pozostały do momentu przejścia na emeryturę. Jeśli jednak kredyt zostanie już udzielony, to w dużej liczbie przypadków pożyczka będzie droższa i obwarowana większą ilością zabezpieczeń, takich jak np. dodatkowe ubezpieczenie na życie.
Górna granica wiekowa dla kredytu hipotecznego
Większość banków podchodzi do tematu spłaty kredytu hipotecznego dość podobnie – zobowiązanie powinno być uregulowane w wieku 65-75 lat. Wyjątków jest niewiele, a jednym z nich jest Bank Pocztowy, który dopuszcza możliwość spłaty kredytu na dom nawet w wieku 80 lat. Zakładając, że zobowiązanie chcemy spłacać przez okres najczęściej wybierany przez wnioskodawców, czyli 30 lat, wiek maksymalny w bankach przedstawia się następująco:
- 40 lat – mBank, Raiffeisen Polbank, Deutsche Bank, ING Bank Śląski, BOŚ Bank oraz Nordea Bank oraz Euro Bank,
- 45 lat – PKO Bank Polski, BNP Paribas oraz Millenium Bank,
- 40 lub 45 lat (przy wykupieniu ubezpieczenia na życie) – Kredyt Bank,
- 50 lat – Bank Pocztowy.
Rzecz jasna im starszy jest wnioskodawca, tym bardziej oferowane przez kredytodawcę warunki ulegają pogorszeniu. W ten sposób banki rekompensują sobie wyższe ryzyko kredytowe związane z finansowaniem bardziej dojrzałego klienta.
Najmłodsi też nie mają lepiej
Preferowanie przez instytucje finansowe klientów młodszych nie oznacza, że największe szanse na kredyt hipoteczny mają dwudziestolatkowie. Jeśli wiek konsumenta jest niski, wiąże się to jednocześnie ze stosunkowo krótkim stażem jego pracy i kiepskim poziomem stabilizacji zawodowej. Z tego powodu najchętniej witaną w progach oddziałów grupą docelową są osoby, których wiek waha się w granicach 25-35 lat.
Co zrobić, żeby dostać tańszy kredyt?
Chcąc otrzymać kredyt hipoteczny po czterdziestce (czy nawet jeszcze później) najlepiej będzie, jeśli zdecydujemy się na krótszy okres spłaty. Takie działanie zmniejszy koszty związane z pokryciem zabezpieczeń potrzebnych do ograniczenia ryzyka kredytowego. Innym wyjściem jest wpłacenie jak najwyższego wkładu własnego. Nie od dziś wiadomo, że jeśli opłacimy połowę wartości nieruchomości z własnej kieszeni, to w oczach banku zyskamy na wiarygodności.
Kredyt na dom lub mieszkanie po osiągnięciu pewnego wieku staje się coraz trudniej dostępny, wciąż jednak jest możliwy. Pewni możemy być jednak tego, że im dłużej zwlekamy z decyzją o skredytowaniu nowego lokum, tym bardziej mogą wzrastać koszty samego kredytu.