A to się porobiło! Posłowie wczorajszego wieczora zrobili GIGANTYCZNY prezent kredytobiorcom walutowym, przede wszystkim frankowiczom. Będą oni mogli przewalutować swoje kredyty na bardzo preferencyjnych warunkach. Jak to będzie działało?
1. Nastąpi wyliczenie obecnego zadłużenia kredytobiorcy walutowego (w przeliczeniu na złote). Przyjmijmy, że obecnie wynosi ono 400 tys. zł.
2. Nastąpi wyliczenie dzisiejszego hipotetycznego zadłużenia, gdyby kredyt był spłacany cały czas w złotych (odrzucenie skutków drogiego franka czy innej waluty). Przyjmijmy, że obecnie wynosiłoby ono 250 tys. zł. TYLE WYNIOSŁOBY ZASADNICZE ZADŁUŻENIE FRANKOWICZA PO PRZEWALUTOWANIU WEDŁUG USTAWY.
3. Różnica między zadłużeniem z tytułu kredytu we frankach i zadłużeniem po przewalutowaniu (czyli 150 tys. zł) zostaje w 90% umorzona (<--- to zmiana wobec pierwotnej wersji sprzed kilku tygodniu, czyli 50%). Czyli klientowi nagle znika zadłużenie 135 tys. zł. Resztę, czyli 15 tys. zł, spłaca po preferencyjnych warunkach - dziś oprocentowanie ledwie 1,50%.
4. Program objąłby posiadaczy mieszkań o metrażu do 100 m2 oraz domów do 150 m2. Wartość zadłużenia musi przekraczać 80% wartości zabezpieczenia.
Jeśli komuś nie podoba się ta ustawa, musi liczyć na wprowadzenie zmian przez Senat, albo brak podpisu Prezydenta Andrzeja Dudy. Na to drugie nie ma chyba jednak co liczyć, bo jest on gorącym zwolennikiem wsparcia frankowiczów.