Klienci banków coraz częściej oczekują zwiększania poziomu wygody obsługi bankowej, ograniczenia formalności i przyspieszenia decyzji kredytowych. Popularne z czasem stało się więc składanie wniosków o kredyt czy konto osobiste drogą online oraz przez telefon. Czy jednak możliwe jest przejście przez całą procedurę kredytową jedynie ze słuchawką w ręku i czy jest to bezpieczna opcja?
Jeszcze jakiś czas temu kilka banków promowało kredyt przez telefon jako szybką i wygodną alternatywę dla wniosków składanych w oddziałach. Głównym pomysłodawcą tego rodzaju kredytowania był mBank, który reklamował wówczas możliwość uzyskania gotówki w 15 minut. Propozycja skierowana jednak była głównie do obecnych klientów banku. Dziś próżno szukać produktów, z których skorzystamy tylko za pośrednictwem kontakt telefonicznego z doradcą.
Kredyt przez telefon tylko dla stałych klientów
Kredyt telefoniczny, który można było zaciągnąć w mBanku, dostępny był dla aktywnych klientów. Gotówka w 15 minut mogła być przyznana, jeśli taki klient miał w banku konto osobiste, na które wpływało wynagrodzenie. Dla mBanku wystarczało to, żeby móc w szybki sposób ocenić zdolność kredytową wnioskodawcy. Na finansowanie w ten sposób nie mogli liczyć klienci z ulicy, o których bank nie wiedział niczego.
Koniec łatwych kredytów
Oferowanie pieniędzy dzięki kredytom online lub telefonicznym było jeszcze niedawno dość powszechne, jednak zwiększało to ryzyko niewypłacalności klientów. Banki zbyt szybko rozpatrywały wnioski, co nie podobało się Komisji Nadzoru Finansowego. Z ofert bankowych zaczęły sukcesywnie znikać oferty typu kredyt przez telefon, kredyt online bez weryfikacji, kredyt na dowód lub na oświadczenie. Obecnie klienci weryfikowani są przeważnie na podstawie zaświadczenia o zarobkach od pracodawcy, co zmusza ich do odwiedzenia placówki bankowej w celu przedłożenia dokumentu, a bank zobligowany jest do dokładniejszego badania statusu finansowego konsumenta.
Składanie wniosków poza oddziałem banku
Pomimo że kredyty telefoniczne niemal zniknęły z rynku finansów, a internetowe zostały znacznie ograniczone, to jednak w każdym banku możliwe jest złożenie wniosków w ten sposób. Dla klientów oznacza to dużą wygodę, bo samo złożenie wniosku to często najdłuższy etap w całym procesie kredytowym. Po wystosowaniu zapytania o kredyt i wysłaniu go do banku, jego przedstawiciel odezwie się do nas i poinformuje nas o możliwościach dalszego procesowania wniosku, przy czym z reguły zaprosi nas do oddziału, aby dopełnić pozostałych formalności.
Gdzie po pożyczki na telefon?
Chociaż chyba niemożliwe jest, aby pożyczyć gotówkę z banku zdalnie podczas rozmowy telefonicznej, to już wiele prywatnych firm pożyczkowych otwiera klientom drogę do finansowania właśnie za pomocą tej metody. Do takich firm należą przykładowo serwisy pożyczkowe typu okmoney.pl czy sms365.pl. Jednak, jak przy każdej pożyczce, zalecana jest daleko idąca ostrożność, bo za relatywnie niewielkie kwoty uzyskane w ten sposób spłaca się przeważnie potężne odsetki. Dla przykładu firma okmoney.pl przy maksymalnej kwocie pożyczki - 3000 zł - i 30 dniach spłaty zażąda od pożyczkobiorcy aż 810 zł odsetek.