Pożyczki na oświadczenia od pewnego czasu wypadły z ram bankowych ofert. Jeśli jednak otrzymamy kredyt gotówkowy bez zaświadczeń, to musimy liczyć się z tym, że raczej nie będzie tani. Które banki mogą pożyczyć nam pieniądze „na słowo”?
Do 2009 roku banki prawie bezkrytycznie ufały klientom, bardzo często udzielając kredytów na zwykłe oświadczenie o dochodach. Jednak w obliczu kryzysu banki zostały zmuszone do zmiany polityki i od tamtego okresu o wiele ostrożniej podchodzą do tematu rozdawania gotówki. Nie jest tajemnicą, że znaleźć kredyt gotówkowy bez zaświadczeń o dochodach jest ciężko. Jeszcze ciężej, jeśli chcemy, aby ten kredyt był odpowiednio tani.
Gdzie po kredyt na oświadczenie?
Chcąc pożyczyć pieniądze na oświadczenie musimy liczyć się z tym, że nie będą to kwoty duże. W ofercie Getin Banku maksymalnie można uzyskać do 15 000 zł, jednak w Alior Banku będzie to już tylko 3800 zł. Z kolei w Sygma Banku otrzymamy kredyt gotówkowy bez zaświadczeń, ale jego kwota maksymalna nie jest precyzyjnie określona. Większość banków zamyka możliwość otrzymania finansowania na samo oświadczenie o zarobkach. Z kolei te instytucje, które umożliwiają uzyskanie tego rodzaju kredytu, zazwyczaj podwyższają jego oprocentowanie w związku z wyższym ryzykiem kredytowym.
Polityka kredytowa banków
Obecnie banki stosują dość restrykcyjną politykę kredytową. Akceptowanie każdego wniosku z zachowaniem minimum formalności istnieje w zasadzie tylko w reklamach. W większości banków wymaga się zaświadczenia o dochodach lub wyciągów z konta, które poświadczą nasze zarobki. W niektórych przypadkach doradca poprosi nas o przedstawienie obu rodzajów druków. Zaostrzona polityka kredytowa to z jednej strony wymóg Komisji Nadzoru Finansowego, nałożony na banki w Rekomendacji T, a z drugiej strony zwykła ostrożność bankierów, którzy chcą uniknąć kłopotów z niewypłacalnymi klientami.
Oświadczenie nie zawsze działa
Każdy konsument, który zamierza starać się o pożyczkę na oświadczenie o dochodach, musi pamiętać o tym, że podanie fałszywych informacji nie jest rozsądnym wyjściem. Możemy być bowiem pewni, że analityk zadzwoni do naszego pracodawcy i zapyta, czy faktycznie jesteśmy jego pracownikami i jaka kwota zarobków istnieje na naszej umowie. Podanie nieprawdziwych danych skutkować będzie nie tylko odmową, ale może także wiązać się z konsekwencjami prawnymi.
Kredyt gotówkowy bez zaświadczeń raczej nie będzie tani, a w dodatku weryfikacja ze strony banku i tak się odbędzie. Po pieniądze typowo na oświadczenie lepiej zgłaszać się do firm pozabankowych - właściwie tylko tam możemy liczyć na to, że analitycy nie będą zbyt intensywnie prześwietlać naszego źródła i wysokości dochodu, ale koszt, jaki wiązać się będzie z taką pożyczką, może okazać się dużo wyższy niż w przypadku kredytu bankowego.
Wymienione w tekście informacje, liczby i oferty są aktualne w dniu powstania artykułu (02.12.2013).